Kwiecień był pierwszym miesiącem, w którym zdecydowałam się na prowadzenie budżetu domowego. Budżet domowy ukazał muł, chwasty i wodorosty- tyle było niespodziewanych wydatków. W porównaniu z innymi miesiącami w arkuszu Exela mam wszystko czarno na białym, gdzie rozeszły się pieniądze- wiem, gdzie zainwestowałam każdą zarobioną złotówkę. Zachęcam was do prowadzenia takich kalkulacji! 

Wpisem tym otwieram cykl podsumowań prowadzenia budżetu domowego. Nie zdradzę wam naszych rodzinnych przychodów ani opłat stałych (czynsz, energia, raty), ale będziecie mogli śledzić wydatki 4- osobowej rodziny z małej miejscowości. Będziecie mogli podejrzeć dodatkowe oszczędności z promocji bankowych, wydatki na samochód, jedzenie, leki, chemię, kosmetyki itd, itp… Pod każdą tabelką będę starała się omówić się większe wydatki, które akurat się pojawiły i gdzie być może w kolejnych miesiącach uda mi się te wydatki ograniczyć.

4 idea bank

Z dobrych rzeczy- wpadła mi premia na konto firmowe w Idea Banku za opłacony ZUS w marcu. Na toner do drukarki już jest. Przegapiłam miesiąc promocji, bo konto otworzyłam w lutym, ale człowiek uczy się na błędach. Jeszcze czeka mnie 37 zł * 10 miesięcy! Bardzo dobra wiadomość.

Z kolei opłaty na koncie firmowym w Credit- Agricole były ostatnimi, ponieważ konto to na początku maja zamierzam zamknąć. (edit maj: byłam u doradcy w banku, obiecał, że po utrzymaniu konta przez rok (do końca września), kolejne 20 m-cy będę miała za free- trzymam za słowo)

4 credit agricole

Jeżeli chodzi o wydatki z budżetu domowego to chyba prawie w każdym obszarze przekroczyliśmy wyznaczone limity. W sumie z drugiej strony kwiecień był pierwszym miesiącem, w którym wzięłam się dokładnie za spisywanie każdej złotówki, które w maju będą mogła lepiej przewidzieć i dostosować do naszych rzeczywistych potrzeb!

wydatki 1a

Kwoty w żółtej ramce są wydatkami planowanymi- tyle założyłam na początku kwietnia, kwoty po prawej stronie są wydatkami rzeczywistymi. Taką tabelkę do prowadzenia budżetu domowego można pobrać za darmo z bloga jakoszczędzacpieniadze.pl i dostosować ją do własnych potrzeb. Przyznam szczerze, w szoku byłam- mam każdą złotówkę ukazaną czarno na białym lub czerwono….

Zakupy do domu– tu głównie ukryła się poduszka dla synka, którą mąż wychwycił na promocji podczas otwarcia nowego centrum handlowego, waga domowa- która ukazuje mi, że udało się zrzucić 3,5 kg w tym miesiącu! Mosquitera na okna, niestety mamy w sąsiedztwie ule.

Zwierzaki– tu głównie karma dla psa Pedigree. Nasz pupil nie jest rasowym psem i nie jest też zbyt wymagającym zwierzęciem. W maju dodatkowym wydatkiem będzie szczepionka przeciw wściekliźnie.

Ogród– miałam kupować nasiona i działać w ogrodzie, niestety ani nie miałam na to czasu, energii ani pogody nie było. Ogród zamierzam ogarnąć na początku maja.

Transport– ehmm jak żeśmy w paliwie (benzynie) ładnie się zmieścili, mniej więcej pamiętam tankowane kwoty, tak na naprawie auta polegliśmy, gdyż dodatkowo zbliżał się termin przeglądu. Do warsztatu wybrałam się tylko założyć nową poduszkę pod skrzynią biegów, a że coś mi huczało od dłuższego czasu, wyszło na to, iż trzeba zmienić łożyska w trzech kołach, całą miskę z olejem, zakupić w tym nowy olej (a styczniowy wylać), naciągnąć pasek, bo piszczał niemiłosiernie, wyprostować felgę po incydencie z niewdzięczną dziurą w drodze do lekarza. Zmienić opony na letnie (już wiem, że muszę na jesień kupić jedną zimową), no i w tym nieszczęsny przegląd 99 zł. Opłacenie ubezpieczenia samochodu przełożyłam na maj- za dużo wszystkiego jak na jeden miesiąc. Bilety do pracy są męża– a że trafił się kilkudniowy urlop- to i wydatki mniejsze. Parkowanie pod szpitalem dziecięcym w Olsztynie- tylko dwie godziny- 8,50…

źródło: http://www.strefabiznesu.polskatimes.pl/

źródło: http://www.strefabiznesu.polskatimes.pl/

4 wydatki 2

Jedzenie dom– kategoria jasna jak słońce. Nie wiem jeszcze, czy ta tendencja będzie się utrzymywać w takich kwotach.  Raz na trzy miesiące kupujemy pół świniaczka, którego przyjaciółka pomaga mi porcjować i po tym miesiącu mamy jeszcze spore zapasy mięsa. Starałam się kupować dużo produktów w promocyjnych cenach. Korzystam z aplikacji z gazetkami promocyjnymi. Zakupy robię przy okazji wracając z pracy wieczorem, a listę tworzę dzień lub dwa dni wcześniej.

Jedzenie miasto- które w tym miesiącu nie jest tylko kategorią samego jedzenia na mieście, ale postaram się ją rozłożyć na części pierwsze w kolejnym miesiącu. Trafił tu się dwa razy McDonald (stały zestaw kawa + frytki dla dzieci), ponieważ miałam dwa ważne wyjazdy do Olsztyna. Kolejny taki planuję dopiero w lipcu. W tej kategorii znajduje się również opłata za wysłanie listu na poczcie, wiązanka pogrzebowa i chusteczki higieniczne. Ta kategoria powinna nazywać się inaczej.

Kawa i alkohol – kawy rozpuszczalnej pijemy sporo jak herbatę, ale mamy jej oszczędzonej całe 300 gram na maj (była fajna promocja w Biedronce 2 kawy za 19,99 😉 ) W alkoholu znajdują się dwa Redsy 😀

wydatki 1

No tutaj to żeśmy się spisali na minus. Powinno być jedynie 20 zł na minusie, a wyszło jak wyszło. Mąż ma telefon na kartę, ja mam w mixie. Doładowuję 40 zł, 35 zł od razu potrącane jest na nielimitowane rozmowy- to jest świetna sprawa!, lecz mam takie osoby, które piszą wyłącznie smsy, czasem są to tylko porozumiewania się pomiędzy mną a rodzicami dzieci w sprawie korepetycji (odwołane czy przełożone), już niedługo mój telefon wpadnie w koszty firmowe, nie będę ujmować doładowań w tym zestawieniu. TV- Cyfrowy Polsat, trafiła się malutka nadpłata, internet zmora. Internet mamy stały, wi-fi w domu- 50 zł miesięcznie- nielimitowany, bo radiowy! Nie narzekam, ale dwa lata temu daliśmy się namówić na mobilny z plusa, który kosztował 30 zł, w ostatnich 3 miesiącach podskoczył do 50 zł, bywały miesiące, że płaciliśmy ponad 100 zł!  Niestety od dłuższego czasu leży nie używany.. Mąż wymówi umowę w maju i w lipcu odpadnie nam ten niepotrzebny wydatek.

4 wydatki 4

Choroby, kaszle, gile i tak w kółko Macieju. Oby do lata!

4 wydatki 5

Tu ukryła się czapka wiosenna dla synka Kolejne potrzeby ubraniowo- butowe przesunięte na maj.

4 wydatki 6

Tu tak samo jak w kwestii jedzenia, nie mam pojęcia jak będzie wyglądała sprawa w kolejnych miesiącach. W maju zamierzam zamówić cały komplet środków czystości oraz podstawowe kosmetyki ze sklepu internetowego oferującego produkty niemieckie.

4 wydatki 7'

Opłata za przedszkole w kwietniu niska, ponieważ trafiły się nieobecności chorobowe, gdzie z tych dni wyżywienie jest odejmowane od ogólnego rachunku. Zazwyczaj wyjeżdżam do pracy przed godz 14:00, a więc staram się odebrać się córkę ok 13:00. Mało ma złotówek naliczonych za dodatkowe godziny- przedszkole publiczne samorządowe.

Niania– nie przewidziałam wydatku na kwiecień, znaczy się dokładnie przewidziałam, ale nie wpisałam w budżet. Dobrze mieć czasem taką dodatkową pomoc, pomimo tego, iż na co dzień wymieniamy się z mężem opieką nad dziećmi (ja do 14:00, mąż od 14:00) to czasem trafią się takie sprawy do załatwienia, że ni w ząb człowiek nie zabierze ze sobą dzieci lub drugiego dziecka. A jak zabierze to trochę niezręcznie i zabierze to więcej czasu.

wydatki 2

Bilety do szkoły męża niby wydatek wiadomy, ale do budżetu nie wpisany. Tak naprawdę nie wiem, co te bilety robią w kategorii: rozrywka. Z drugiej strony zawsze to jakieś oderwanie od dzieci- może pracę też należy w tą kategorię wpisać? 😀

Inne- 4 płyty czyste CD.

4 wydatki 9

Dosłownie kategoria NIEPRZEWIDZIANE:

Naprawa telefonu na początku kwietnia- wymiana mikrofonu- 55 zł, kolejna opłata – to opłata za egzamin zawodowy, niby szkoła policealna nie powinna tej opłaty pobierać, a robią to co robią, wolna amerykanka, napisaliśmy z mężem oficjalne pismo do dyrektora szkoły o zwrot opłaty za podejście do egzaminu zawodowego, ponieważ Centralna Komisja Egzaminacyjna w Łomży tej opłaty nie pobiera, dodatkowo mąż z tej szkoły zrezygnował, zamierza skończyć kierunek w innym mieście- zobaczymy jeszcze jaki finał będzie miała cała sprawa.

Kolejne- połamany dowód osobisty męża, 30 zł to opłata za zdjęcia. Inne- 50 zł odkupiliśmy spcerówkę dla młodego- wcześniej była jedynie pożyczona- jeszcze na pewno nie raz się przyda, planujemy wyjazd do rodziny i na wesele. Być może za 2,3 lata znów z niej skorzystamy 🙂

Kończę budżet domowy w kwietniu 2016 na dużym minusie. Cieszę się, że mąż podchwycił mój pomysł spisywania wydatków i nie denerwuje się, gdy pytam o drobne zakupy. To też nie jest tak, że skąpię każdej wydanej złotówki. Nie i absolutnie nie i nigdy tak nie będzie. Chcemy żyć na dobrym poziomie, tym bardziej, że obydwoje pracujemy, ale z drugiej strony chciałabym wiedzieć, gdzie te nasze pieniądze się podziewają! Czasem tak jest, że było dodatkowe 2,000! A za tydzień: „Amfa Fatima było i ni ma”. Człowiek siedzi liczy, liczy, odtwarza, a i tak gdzieniegdzie mu zawsze brakuje. Budżet domowy ma temu zapobiec.