Każdy rodzic 3,4,5 i 6- latka głowi się nad tym, co będzie potrzebne dziecku od 1 września. Wyprawka do przedszkola- w końcu to nie lada wydatek. Co więc skompletować, kiedy jeszcze nie dostaliśmy listy przydatnych rzeczy?

Przedstawię wam przykładowe rzeczy, które zakupiłam mojej 3-latce zgodnie z listą otrzymaną 1 września. Wtedy to było kompletne szaleństwo znaleźć na raz wszystkie wycinanki, bloki, kredki. Usiadłam i zamówiłam całość w księgarni internetowej.  Wiem, wygodna ze mnie matka. Nie chciałam robić 3 wycieczek do miasta, aby skompletować całą wyprawkę. Kurs do większego miasta to zużyte 2 litry benzyny. 2 litry benzyny to 10 zł. A 10 zł to 5 bochenków chleba- jakby nie liczyć.

Na początek musimy zakupić:

  • wygodne kapcie na zmianę– najlepiej stabilne z elastyczną podeszwą,  z zapiętkiem i ze schowanymi palcami. Dobrze, jeżeli będą na rzepy lub wygodne zamknięcie, które dziecko samodzielnie potrafi założyć.  Pamiętajmy, że dziecko będzie w nich spędzać najmniej 5 programowych godzin.
  • wygodne ubranie– dzieci w przedszkolu biegają, skaczą, tańczą, nie raz zdarzy im się zasnąć, jeżeli nie ma leżakowania (moja córka lubi 😉 )- wygodne i praktyczne są leginsy i tzw. getry. W chłodniejszych porach dziecko nie pogardzi również rajstopkami. W naszym poprzednim przedszkolu praktykowało się, że dziewczynki zimą ściągały spodnie, a na wierzch na rajstopki miały pozostawione na zmianę spódniczki.
  • ubranie na w razie awarii– na początek dla 3-latka radzę zaopatrzyć się w 2/3 zmiany pozostawionych ubrań. Wiadomo, dziecko nie raz tak się fajnie zabawi, że nie zdąży lub źle się podetrze. Różnie to bywa, czasem dziecko zachlapie bluzkę zupą lub pobrudzi dżemem, a ubranie na w razie awarii ratuje sytuację. Panie przedszkolanki często przebierają swoich podopiecznych.
  • chusteczki higieniczne- chłodniejsza pora roku wiąże się z niekończącą się opowieścią pt. katar. W naszym poprzednim przedszkolu raz w semestrze każdy rodzic zobligowany był do kupna takich wyciąganych chusteczek z opakowania, takie chusteczki zawsze są pod ręką, łatwo się je wyciąga i każde dziecko ma do nich dostęp.
  • szczoteczka, pasta i kubek do mycia zębów- raczej w każdym przedszkolu dzieciaki myją ząbki po porannym śniadaniu. Jest to bardzo dobra profilaktyka, moja 6-latka nie ma jeszcze ani jednego chorego ząbka. Może to dzięki przedszkolu? 🙂 Powiem wam, że Biedronka jest fajnie zaopatrzona w takie zestawy.

Teraz przejdźmy do listy konkretnych rzeczy, które trzeba kupić na 100%:

  • blok techniczny biały i blok techniczny z kolorowymi kartkami
  • ryza papieru ksero- w tamtym roku w naszym przedszkolu przyjęło się, że rodzice nie muszą kupować drogich ćwiczeń dla maluchów. Panie nauczycielki same kserowały pomoce dydaktyczne. Ryza papieru również świetnie przydaje się w domu do kreatywnego rysowania lub drukowania bezpłatnych malowanek z internetu. Nasze dzieciaki same podbierają zawsze z drukarki czyste kartki.
  • nożyczki z okrągłymi końcówkami
  • klej w sztyfcie- przed końcem roku szkolnego cienki klej w sztyfcie na pewno się skończy, więc lepiej od razu kupić grubszy.
  • Kredki ołówkowe grube– taki zestaw grubszych kredek jest o wiele droższy od tych cienkich, ale za to jaki komfort temperowania i malowania- nieporównywalny! Polecam zestawy kredek BIC lub Bambino.
  • Kredki świecowe
  • Temperówka- najlepiej taka z dwoma otworami na cienką i grubą kredkę.
  • Wycinanki samoprzylepne
  • Farby plakatowe, pędzelek i kubek– niektóre przedszkola wymagają fartuszków
  • Plastelina
  • Teczka na rysunki

To jest taka przykładowa wyprawka do przedszkola, którą możecie się sugerować podczas codziennych zakupów. A nuż akurat wpadnie wam coś w oko.

Na początku września (w tym roku dzieci zaczynają szkołę 4 września) na pewno wpadną również dodatkowe wydatki w postaci ubezpieczenia, „klasowych”, wpłat za czesne, wyżywienie, wycieczki oraz dodatkowe zajęcia. We wrześniu również okazuje się, ile rzeczy jeszcze nie kupiliśmy. Można się złapać za głowę 🙂

Zaczyna się sierpień i tygodnie tematyczne w marketach. Zachęcam do śledzenia cen i kupowania pomału części wyprawki. Jedne kredki lub plastelina dodane do codziennych zakupów nie obciążą tak rodzinnego budżetu.

Ja w tym roku do przedszkola (punktu przedszkolnego przy szkole) wyprawiam dwójkę dzieci. „Dorosłą” 6-latkę do zerówki oraz młodszego synka do grupy 3-latków. Na pewno w tym celu przejrzę ofertę sklepów internetowych na allegro. Zachęcam do tego samego. Pewnego roku zakupiłam całą wyprawkę na raz. Obeszło się bez nerwówki, biegania i szukania tego, co zostało z promocji lub kupowania produktów po zawyżonych cenach z rysunkami Peppy lub Minionków.