Lipiec, w którym zaczęłam żyć.
Kiedy zaczynasz naprawdę żyć? Kiedy przychodzi moment, że przestajesz się szarpać z każdym dniem, z każdym tygodniem. Kiedy życie zaczyna się układać i wiesz, że już nie zginiesz. Wiesz, że zrobiłaś wszystko, aby to życie poprawić. Teraz Ty jesteś promyczkiem, który rozjaśnia niebo innym. Nie pamiętam ubiegłorocznego urlopu. Pamiętam jedynie, że się pochorowałam. Zostało mi ostatnie 20 zł w portfelu i ratowałam się domowymi specyfikami. Wyleczyłam się Paracetamolem. Pamiętam jak chodziłam z dziećmi do Biedronki, robiłam zakupy za 100 zł…
9
Read More