Sierpień skończyliśmy na minusie i to na minusie wynoszącym więcej ponad 1000 zł. Pierwszy raz poczuliśmy ból jakim jest wydawanie własnych oszczędności. Sierpień wynosił w sumie 3 tygodnie, bo lipiec przedłużyłam pobytem w szpitalu i ten szpital pociągnął za sobą w sumie resztę wydatków.
To podsumowanie budżetu będzie przełomowe, ponieważ ujawniam w nim nasze ogólne przychody, raty kredytów oraz koszty utrzymania mieszkania. A więc tak to wyglądało w sierpniu:
Spodziewałam się zwrotu ubezpieczenia z kredytu, ale bank „zgodnie z umową” zmniejszył mi całą kwotę do spłaty. Tak więc dodatkowej gotówki nie było. Firma również w sierpniu nie zarobiła na swoje utrzymanie, wydatkiem był opłacony ZUS i księgowość- 600 zł pożyczone z budżetu domowego.
Kategoria: jedzenie prezentuje się dość ładnie. W dodatkowych zakupiłam maliny, z których przyrządziłam soki oraz dżemy na zimę. Przekroczyliśmy limit na jedzenie na mieście. Jedynym wytłumaczeniem jest to, iż był to nagły wyjazd i po kilku godzinach byliśmy wszyscy bardzo głodni. Nasze serca skradła pizza oraz frytki.
Czynsz mamy niski, ponieważ przysługuje nam dodatek mieszkaniowy. W tym miesiącu kwota za czynsz wzrosła, ponieważ wykazaliśmy większe dochody z ostatnich 3 miesięcy przyskładaniu wniosku. Woda i ścieki– niedopłata, w sumie teraz miesięczna opłata wyniesie 45 zł, ale będę płacić na zaś 50 zł, ponieważ zawsze mamy niedopłatę co kwartał. Energia– rachunek za dwa miesiące. Jakimś cudem butla z gazem nam się w siepniu nie skończyła. Czasem mnie ten fakt zaskakuje 😉 Zazwyczaj kończy nam się po 1,5 m-ca.
Opłaty za konta bankowe– cieszyłam się, że w tym miesiącu nie będzie opłaty za nasze główne konto bankowe, aż tu któregoś pięknego sierpniowego dnia bank pobrał sobie 70 zł za…… odnowienie debetu w koncie. No niech ich! Pierwszy raz! Już wiem, że debet pójdzie na odstrzał przed sierpniem 2017 roku.
Transport– Kwota za benzynę przekroczona z powodu tego nagłego wyjazdu… ale ogólnie nie było źle.
Telefony… Mąż musi iść do salonu plusa i wyłączyć ubezpieczenie od pęknięcia szybki, które kosztowałoby nas 5 zł miesięcznie. Internet– wrócił w końcu do siebie 😉 Za mobilny już nie płacimy!
Tutaj też… Oj… Lekarze prywatni planowani byli dopiero we wrześniu, ale termin u jednego najważniejszego znalazł się tylko na koniec sierpnia, więc za jedną jazdą 100 km pojechaliśmy od razu do drugiego, aby dwa razy nie jeździć. Od sierpnia również i córka jest na stałych lekach. Dodatkowy zakup to lek rozgrzewający do picia na moje zatoki i przeziębienie męża.
W ubraniach znalazła się sukienka na poprawiny, bo wesele we wrześniu zbliża się nieuchronnie. W butach są kapcie córki do przedszkola. Dodatkowe- ochraniacze na łokcie i kolana na rower dla córki za 14 zł w ciucholandzie 😉
Środki czystości wyniosły w sierpniu jakoś… mało, bo były zapasy.
Dzieci: córce zostało sporo rzeczy z przyborów do p-la jeszcze z czerwca, całe wycinanki, bloki. Muszę się wam pochwalić, że pieluchy już mogę wykreślić z naszego budżetu. Po 5 latach z dwójką dzieci nareszcie koniec!!! 🙂
W rozrywce w polu książki znalazło się miejsce dla „Finansowego Ninja” Michała Szafrańskiego. Mąż kupił płytę…. W wyjazdach weekendowy wypad, jak dobrze, że wakacje się skończyły 😉 Same wydatki. W innych: brykiet do grilla.
W innych ukryło się 100 zł. Wypłacałam je z bankomatu, poszłam do samochodu i słuch po nich zaginął. Odkryłam, że nie ma stówy ani w porfelu, ani w kieszeni.. Muszę napisać reklamację, być może zostało w bankomacie, taka optymistyczna wersja… 60 zł to druga część wpłaty za szkolenie Animatora.
I tego tu jeszcze nie było, a mianowicie spłata długów!
Moja rata spadła po wymówieniu ubezpieczenia, prawda, że dużo? Całe 2 zł, no prawie 3 😉 ale też hormonogram spłat pokazuje, że kredyt się skrócił i mam go spłacić rok wcześniej. Karta kredytowa to już przeszłość! Ostatnia rata zapłacona, nieplanowana. Jeżeli chodzi o kredyt na laptopa powinniśmy go zacząć spłacać w styczniu 2017 (po wymówionym ubezpieczeniu) ale jest już nadpłacony do kwietnia 2017 ! 😉 Nadpłata długów to nadpłata kredytu za laptop i planuję go spłacić do końca roku 2016!
Jeżeli chodzi o oszczędności szału nie ma… To są pozostałości po lokacie. Fundusz awaryjny został uzupełniony premią za konto bz wbk, utworzyłam fundusz: weterynarz, mamy w planach wykastrować psa w październiku (niestety nie chce przestać sikać w dziecięcym pokoju, a my już nie mamy na niego sił i mamy dość sprzątania co rano), Fundusz prezenty ucieknie nam we wrześniu w kopertę na wesele.
Tak wyglądał sierpień. Nie ma niestety się czym zachwycać, ale już najgorsze mamy za sobą. Jestem w trakcie zbierania zaświadczeń i będę starała się o świadczenie pielęgnacyjne dla córki na wizyty prywatne u lekarzy.
We wrześniu wesele- kolejny punkt wydatków, ale koperta odłożona- to najważniejsze!
We wrześniu z mężem zrobiliśmy eksperyment, wypłaciliśmy pieniądze z lokaty- kwotę dokładnie taką, ile mamy różnych stałych przychodów w miesiącu, tylko one są w różnych terminach, a nam się nie raz w jednym czasie zbiera tyle wydatków… Plan jest taki– opłaciliśmy rachunki/ raty- reszta została na życie i ma nam starczyć do końca miesiąca. Pieniądze, które będą wpływać na konto od razu będę przelewać na rachunki oszczędnościowe. I o ile eksperyment nam się uda we wrześniu, to następnie zrobimy tak w październiku.
4 comments
Co do pieniędzy z bankomatu to jak ja miałam taką sytuacje nie trzeba było pisać, żadnej reklamacji. Wystarczyło zadzwonić do banku. Niestety jeśli nie wzięłaś tych pieniędzy, ale zrobił to ktoś inny to przepadły, odzyskasz je tylko jeśli bankomat je zatrzymał.
Wiem, że na zdrowiu dzieci się nie oszczędza jednak przy stanie waszych finansów starała bym się wycisnąć jak najwięcej się da z publicznej służby zdrowia. Bo jak zabraknie pieniędzy, a nie będziesz miała ustalonych terminów wizyt na NFZ, albo możliwości przejścia bo wiązało by się to z czekaniem pół roku na pierwszą wizytę i pojawi się kolejny kredyt lub znaczące zmniejszenie oszczędności. Na same te wizyty poszło ci w tym miesiącu lekko 500-600zł, a gdzie badania jeśli trzeba będzie zrobić?
Nie nadpłacała bym kredytów jeśli miałabym ruszać oszczędności przed wybudowaniem porządnej poduszki finansowej.
Wiem, że istnieją zwolennicy wielu drobnych kont bankowych na poszczególne cele, ale ja bym ograniczyła to do oszczędności, awarie, dzieci i wakacje łatwiej to będzie wszystko ogarnąć.
Myślę, że dobrze też będzie urealnić założenia dochodowe. Liczyć same pewne dochody czyli np. pensja męża twoje nadwyżki z powadzonej firmy (kiedy już je masz fizycznie przelać w danym miesiącu). Wszystkie zwroty ubezpieczeń, premie itp dodawać jako dochód dodatkowy, ale budżet ustalać pod pewną kwotę. Bo planowaliście 4800 na wydatki okazała się, że macie 2500 więc psychicznie nie byliście przygotowani na taki mały przypływ gotówki i wydaliście więcej niż powinniście. Moim zdaniem w takiej sytuacji wasz plan powinien być przekroczony max o 600 zł związanym z leczeniem a nie 1300-1400zł.
Trzymam kciuki za lepsze wyniki w przyszłych miesiącach:)
Dziekuję za komentarz, rady bardzo cenne i wezmę sobie je na pewno do serca! 🙂 W tym miesiącu staram się trzymać budżetu prawie co do złotówki, pierwszy tydzień na jedzeniu się udało. Nie wiem, co z resztą kategorii, ale jeżeli gdzieś zostanie to spróbuję przesunąć środki na inne. I tych podfolderów oszczędnościowych jest za wiele- wiem. Myślałam ugryżć to porządnie na początku nowego roku, gdy spłacę do końca drugi kredyt, tylko co gdy tych oszczędności już nie zostanie? Dałaś mi do myślenia. Już zrezygnowałam z FWN na rzecz FA. Fundusz awaryjny przyda się na konkretną awarię, nie wiem co będzie z moją drukarką, gdy producent gwarancji nie uzna. A jeżeli chodzi o wizyty prywatne. Teraz nastąpiła jakaś taka kumulacja. Później zostaną wizyty prywatne jedynie dziecka, co 1,5 miesiąca dopóki sytuacja się nie unormuje, termin na NFZ do tej pani dr za pół roku a jest naprawdę kompetentna.
Życzę żeby wrzesień był bardziej optymistyczny! Mój D. też sporo ostatnio po lekarzach chodził, ale szczęśliwie ma bardzo dobry pakiet medyczny z pracy, więc nie zapłaciliśmy ani złotówki. Gdyby policzyć wszystkie badania, które robił przez ostatnie dwa lata to pewnie wyszłoby kilka tysięcy… Tylko na dentystach poszło trochę 😉
Zainteresował mnie kurs Animatora, jest związany z twoją pracą? :>
Tak, tak ? już we wrześniu prowadzę pierwszą zabawę Urodzinową ?