O ZADŁUŻENIU

Felieton o życiu (8) – Związek ze wsparciem i bez…

Dziś będzie o związkach, o wsparciu drugiej osoby i braku tego wsparcia. Nie mam dużego doświadczenia związkowego. Jedno małżeństwo trwające osiem lat do złożenia pozwu o rozwód i drugi obecny, który trwa w najlepsze już prawie 3 lata. Będzie to trochę porównanie dwóch żyć, różnych relacji i innych doświadczeń. Jednak różnice są ogromne i dziś z perspektywy czasu, widzę jak poprzednia relacja nie miała nawet prawa się udać. Znów gdyby się udała, ja nie miałabym szans, aby ułożyć sobie szczęśliwie…

1
Read More

Na ratunek samej sobie- zadłużenie znikaj! (11)

Cześć, od ostatniego wpisu z tego cyklu minęło ponad pół roku. Zaczął się nowy rok kalendarzowy, który sypnął trochę złotem i poprawił zarazem sytuację finansową naderwaną terapiami prywatnymi córki. Niedawno wpłynęła 13-tka, Urząd Skarbowy wypłacił mi spory zwrot podatku i wzrosło moje wynagrodzenie w pracy (szkolnictwo). Wrosła płaca zasadnicza oraz nadgodziny. Dodatkowo 500+ zamieniło się w 800+ dla dwójki dzieci oraz dostałam zaległe alimenty. To wszystko sprawiło, że starczyło na „bieżączki”, na ferie zimowe w stolicy, na spłatę części zobowiązań.…

5
Read More

Na ratunek samej sobie- zadłużenie znikaj! (10)

Ostatni wpis w cyklu oddłużeniowego napisałam w lutym. Za chwilę minie kolejne pół roku, podczas którego stan mojego zadłużenia się zmniejsza. Przede mną jeszcze dwóch najgorszych przeciwników- karta kredytowa oraz debet. Dziś już nie mam takiej pewności, czy zdążę zamknąć debet do końca roku kalendarzowego. Pod koniec roku 2022 zbliżałam się do kwoty mniejszej, niż 20 tysięcy złotych. Dziś zbliżam się do granicy 15 tysięcy. Zazwyczaj na spłaty przeznaczam dodatkową wolną gotówkę, aniołów spłacam ratalnie. Kartę kredytową zamknęłam na raz.…

3
Read More