Czy liczyłaś/eś kiedykolwiek, ile potrzebujesz pieniędzy, aby się po prostu z miesiąca na miesiąc utrzymać? Na pewno pomoże ci w tym znakomicie prowadzenie budżetu domowego. Ja wiem już, ile kosztowało nas życie przed przeprowadzką, a ile kosztuje nas teraz. Czy są to przerażające kwoty? Nie sądzę. No może poza ratami kredytowymi :), które już za miesiąc, dwa zaczniemy nadpłacać, aby pozbyć się ich jak najszybciej z naszego nowego życia.
Informacja o miesięcznej puli pieniędzy na życie przyda ci się, gdybyś stacił/a choć jedno ze źródeł swojego utrzymania. Czasem już kwota 200 zł, której zabraknie w domowym budżecie potrafi nieźle zamieszać.
Jeżeli nie wiesz, jak zabrać się za policzenie miesięcznych kosztów Twojego życia, pomogę ci za pomocą tego artykułu licząc swoje wszelkie opłaty i abonamenty. Być może dostrzeżesz, z których opłat mógłbyś od tak po prostu zrezygnować, aby uwolnić trochę gotówki.
Uwaga. W tym artykule nie wezmę pod uwagę kupna ubrań, butów lub kosmetyków. To nie są artykuły pierwszej potrzeby. Gdy zabraknie ci pieniędzy na jedzenie w danym miesiącu, to nie pobiegniesz przecież i nie kupisz nowych kozaków. Aby przetrzymać gorszy czas przechodzisz te 4 tygodnie w starych adidasach, pomimo tego iż spadł już śnieg. Jest połowa marca, zepsuł mi się zamek w zimowej 3-letniej kurtce. Wyciągnęłam stary wiosenny płaszczyk, a pod spód ubieram grubą bluzę, bo wiem, że już w tym roku nie opłaca mi się kupować zimowej kurtki, a przynajmniej nie mam takiej potrzeby. Wiem, że już za miesiąc będziemy mieli do dyspozycji dwie wypłaty i wtedy zapewnimy sobie buty wiosenne, czy artykuły, na które w tym miesiącu nie możemy sobie pozwolić. Czasem trzeba przycisnąć pasa i wiedzieć, ile nas to życie miesięcznie kosztuje. Po to, aby się nie zadłużać. Nie wydawać więcej pieniędzy, niż zarabiamy. A jeżeli zabraknie nam pieniędzy, musimy mieć czas, aby pomyśleć, co zrobić w tej trudnej dla nas sytuacji.
Zaczynamy wyliczenia od miesięcznych opłat za mieszkanie. My mieszkamy w wynajętym mieszkaniu, a więc płacimy za czynsz (wynajem) oraz media (ogrzewanie, fundusz remontowy, woda itd., itp.). Płacimy również, co dwa miesiące za prąd, który możemy rozbić na opłatę miesięczną. Ty wyliczenia dostosuj do swojej sytuacji:
- Czynsz: 1000 zł
- Media: 490 zł
- Prąd: ok. 100 zł
Razem: 1590 zł
Kolejna ważna kategoria transport. Być może masz samochód, a być może dojeżdżasz do pracy autobusem lub komunikacją miejską. Oblicz mniej więcej koszt twojego miesięcznego transportu, czy to do lekarza, czy do pracy. Nie ujmujemy tu kosztu OC lub przeglądu/ napraw. Przyjmujemy, że w tym miesiącu takich opłat nie mamy.
- Benzyna: ok. 250 zł
Telekomunikacja. To są wszelkie opłaty związane z twoimi abonamentami za telefony, internet, radio, telewizję, prenumeraty i różne inne.
- Telefony: ok. 150 zł
- internet: 43 zł
- Telewizja: 60 zł
Razem: 253 zł
Jeden abonament za telefon w plusie kończy nam się w lipcu. Na pewno go nie przedłużymy. Opłata za telefony spadnie, co najmniej o 50 zł. W lipcu rezygnujemy również z abonamentu Cyfrowego Polsatu- 59,90 zł miesięcznie. To będzie uwolnione 100 zł! Opłatę za internet również spróbuję znegocjować w play’u, a na pewno zapytam o lepszą ofertę w tej cenie, bo nie uważam, że bardzo dużo płacę za mobilny internet.
Opieka zdrowotna. Oblicz, ile miesięcznie kosztują Cię leki, wizyty u lekarzy, koszty abonamentów w prywatnych pakietach lekarskich, badania także.
- Lekarstwa: ok 30 zł miesięcznie
Nasza trójka z czwórki jest na stałych lekach. Ja, mąż oraz córka. Leki są refundowane, ale jednak kilka złotych miesięcznie trzeba wydać.
Higiena. Umówmy się, nie wliczam w to, ani perfum, ani recznika papierowego, bo bez tego da się przeżyć w kryzysowym momencie. Ale jednak papier toaletowy wypada kupić, tak samo jak proszek do prania, szampon, antyperspirant, żel pod prysznic, czy najzwyklejsze mydło. Bez fryzjera też miesiąc czasu człowiek przeżyje, tak samo bez nowych rzęs i pazurów 😉
- Chemia do domu: ok. 100 zł
Kategoria dzieci. Jeżeli masz własne pociechy, to wiesz, że przedszkole kosztuje i niania również kosztuje. Być może Twoje dziecko uczęszcza na comiesięczne płatne zajęcia, na których się dodatkowo rozwija.
- Przedszkole (obiady, godziny) : ok. 200 zł
- Niania: 400 zł
Razem: 600 zł
Zwierzęta. Jeżeli masz kota, psa lub chomika to wiesz, że co miesiąc musisz mu zapewnić również wyżywienie i żwirek. Pomińmy w tym miesiącu weterynarza.Twój zwierzak w kryzysowym miesiącu „musi” być zdrowy 😉
- Jedzenie zwierzaka ( u nas kota): 30 zł
Raty kredytów. Dodajesz do siebie wszelkie miesięczne zobowiązania, które i tak musisz zapłacić. Znajomy na oddanie 50 zł może poczekać, ale bank już nie bardzo:
- kredyt 1: 280 zł
- kredyt 2: 141 zł
- kredyt 3: 125 zł
Razem: 546 zł
Jedzenie- najważniejsze! Przecież, aby żyć musisz jeść i pić. To jedzenie liczone jest bez zbytnich szaleństw letnich i miastowych typu: Mc Donald’s
- Jedzenie: 700 zł
Inne opłaty. Być może, co miesiąc musisz wysłać jakiś list, zapłacić jakąś małą opłatę, u mnie jest to hosting.
- hosting bloga Rodzina Na Kredyt: 30 zł
I teraz sumujesz te wszystkie opłaty, raty i abonamenty razem. W kryzysowym momencie będziesz wiedzieć, ile potrzebujesz miesięcznie pieniędzy, aby przetrwać gorszy miesiąc. Będziesz wiedzieć, ile po prostu kosztuje Cię życie. Każdy kolejny wydatek jest tylko dodatkiem z nadwyżki gospodarowanej gotówki.
JA JUŻ WIEM, ŻE MOJA RODZINA MINIMALNIE POTRZEBUJE NA MIESIĘCZNE UTRZYMANIE:
ok. 4 TYSIĘCY ZŁOTYCH
A TWOJA RODZINA?
PODZIELISZ SIĘ ZE MNĄ KWOTĄ W KOMENTARZU?
59 comments
Nasza średnia z 7 lat to tez 4k PLN (przez 6 lat 2 osoby, a od zeszlego roku dziecko).
Z tą różnicą, że wchodzi w to od 5 lat rata za mieszkanie dwupokojowe. (wczesniej mniej wiecej podobnie za wynajem).
Oczywiście te 4k nie uwzględniają wkładu własnego i kosztu wykończenia mieszkania.
Wydajemy mniej na jedzenie, telekomunikację, chemię, nie mamy zwierzat ani zadnych rat poza hipoteką. No i w tych naszych 4k mieszcza sie tez nieregularne wydatki typu naprawy auta, OC, wakacje, ubrania, imprezy itd.
Średnio 4500 zł dwie dorosłe osoby ale różnice co miesiąc są spore.
1. Jedzenie 1 200 zł
2. Mieszkanie + media (wynajem) średnio 1500 zł (a musimy się przeprowadzić od września i będzie min 2000 zł co mnie martwi)
3. Transport paliwo 400 zł (dojazd do pracy + wyjazdy do rodziców min raz w miesiącu).
4. Eksploatacja auta średnio 300 zł (co chwila coś się robi)
5. Tel + TV 84 zł
6. Lekarz średnio 200 zł (też co chwila coś)
7. Chemia 100 zł
8. Kredyt 313 zł (zostało jeszcze 9000 zł kredytu studenckiego)
9. Inne 400 zł
Nie jest łatwo nad tym zapanować ale ważne żeby co miesiąc jakiś plus został.
U nas jest to kwota ok 6 tysięcy na rodzinę 5 osobowa w tym składki ZUS 1250 zł. Maż ma działalność gospodarczą.
u nas 4 -osobowa rodzina we własnym domu ok 5 tyś miesięcznie. Jak zaciśniemy pasa w 4 się wyrobimy. przy czym aktualnie też spłacamy kredyty zaciągnięte na remont domu. Trochę nam zabrakło na wymianę dachu i niestety trzeba było się posiłkować kredytem 🙂 Od września 2 raty nadpłaciłam, więc już jest nieźle. I u nas więcej kasy idzie na jedzenie. Oraz na rachunki – które tak naprawdę pokrywamy za 7 osób. Ale to długa historia. Co do Play. Wystarczy u nich wypowiedzieć umowę. Mi w ten sposób po wypowiedzeniu przysłali ofertę o połowę tańszą. Gdyby jeszcze mieli zasięg w mojej okolicy. Plus niestety taki dbający o odchodzącego klienta nie jest.
Ps. Zapraszam na konkurs u mnie http://mamonik.pl/konkurs-dla-czytelnikow/
Dokładnie. Dlatego my z plusa wycofujemy wszystko. Ja już z mixa uciekłam teraz pora na męża telefon i telewizję, w której nic nie ma
ja w plusie placę 29 zl miesięcznie
U nas (2 osoby dorosłe w wynajętym mieszkaniu i 2 koty) potrzebujemy na takie podstawowe koszty życia ok. 2500zl:
1150zl mieszkanie (800 wynajem, 250 czynsz, 100 prąd i gaz)
650 jedzenie
300zl komunikacja (paliwo + miesięczny)
110zl eksploatacja auta i oc (średnio; za zeszły rok wyszlo w sumie ok.1350zl)
80zl chemia domowa i podstawowe kosmetyki
60zl łączność: tel i internet
140zl utrzymanie zwierząt -koszt średni na miesiąc jedzenia i żwirku (z uwzględnieniem weterynarza, ale jakieś podstawowe rzeczy jak szczepienie, odrobaczenie).
Ale do tego dochodzi jeszcze około 500zl średnio na dodatkowe koszty życia jak np. ubrania, wyjścia do znajomych/kina, sporadycznie leki i odkładanie na wakacje.
Polecam mix bez telefonu w t-mobile. Umowa na 18 miesiący, koszt 30 zł a w tym wszystko bez limitu (rozmowy, SMS, mms) oraz 10 GB internetu. Moj mąż będzie się przenosił w lipcu z Play (85 zł za to samo).
No właśnie ja w tej chwili mam mix w t-mobile, tylko z telefonem za 50 zł wszystko. Wszystko bez limitu, teraz jak mężowi będzie kończył się abonament w plusie zapytamy, czy przy dwóch numerach byłoby taniej- podobno tak 🙂
Dla dwóch osób abonament bez telefonu po 40 zł od osoby. Taniej ten mix. Kwestia tego czy potrzebny nowy telefon. Jeśli tak to poniżej 50 zł nie zejdziecie.
Ja kiedyś pokusiłem się o Ja jeszcze proponuję przeprowadzić eksperyment – ile jesteśmy w stanie wytrzymać bez jakichkolwiek zakupów- pozwala to docenić, to co już mamy w domu, uczy kreatywności w komponowaniu posiłków, a przede wszystkim dzięki temu łatwo opracować bazę produktów spożywczych, które warto mieć w domu, by w każdej chwili móc ugotować jakiś posiłek
Dzięki temu łatwiej później planować zakupy, tak by np w ciągu tygodnia kupować tylko np chleb, mleko, owoce
Daje to także taka pewność siebie, że gdyby nagle trzeba było obciąć wydatki przez jakiś czas da się radę tylko z zapasami, które są już w domu
Takie eksperymenty już dawno za mną. Zwłaszcza jak sytuacja pzycisnęła. Poza tym takie hardcorowe nie robienie zakupów źle na mnie wpływa. Co nie znaczy, że chodzę i szastam kasą. W tej chwili mam pusta zamrażarkę, kilka rzeczy w lodówce, kilka jajek, jedną mąkę, cukier, chyba ze dwie paczki makaronu. Za dużo nie poszaleję. Lubię kupować na bieżąco i też majątku nie wydam 🙂
A widzisz, ja nie znoszę robić zakupów – wolę więc raz na jakiś czas zrobić zapasy, a na codzień kupuję tylko produkty świeże kupowane w lokalnym sklepie.
Dzięki temu dodatkowo oszczędam, bo produkty sypkie kupuę w hurcie.
A eksperymenty są fajne, kiedy są eksperymentami, a nie…koniecznością
u nas około 2000 zł na 3 osoby. Mieszkanie ciasne ale własne 250 czynsz, 30 prąd (nie oglądamy /tv), 60 zł woda. Telefon mój i męża bez limitu 50 zł, Internet mobilny NJu 30 zł. Jedzenie 900 zł (czasem więcej – dużo bakalii, owoce, warzywa, co miesiąc wydaje więcej mam wrażenie). Przedszkole 200 zł. Paliwo około 400 zł. Chemia do domu i osobista 50 zł (bardzo mało się maluje). Siłownia 59 zł – karnet poranny i weekendowy. Takie koszty stałe, wiadomo ubrania zabawki, raz na jakiś czas..drugie dziecko w drodze, więc na pewno poszybują wydatki, ale na początku nie jest źle. Aga pracujesz w restauracji, zrób proszę wpis na jakieś inspiracje obiadowe, ciągle zabieram się za zrobienie jadłospisu na tydzień, ale nie mogę jakoś nic sensownego wymyślić:)
A w sumie w restauracji codziennie mamy jakieś zestawy dnia! Co dzień inna zupa i drugie ? na pewno poczynię taki wpis, świetny pomysł Sma kiedyś nawet takie pomysły spisywałam.Potem zaglądałam do notatek i miałam jak znalazł ☺
Aż boję się liczyć moje wszystkie wydatki. Wiem tylko, że pieniądze wręcz przeciekają mi przez palce
Jak szukasz abonamentu na komórkę, to spróbuj Premium Mobie -sms i rozmowy no limit i 30gb internetu za 29,90zl. Maja też tańsze abonamenty.
miało być prmium mobile: https://premiummobile.pl/oferty-freedom/freedom3/
Cześć 🙂
dopiero niedawno odkryłam Twojego bloga, więc nadrabiam zaległości!
My mamy pakiet w neti i łącznie za internet domowy, telewizję z HBO GO i moja komórkę płacimy 90 zł miesięcznie. Mieszkamy we Wrocławiu, ale sprawdź czy w Strzegomiu taka opcja jest możliwa! Aaa i w wielu miejscach gdzie na telefonach nie ma w innych sieciach zasięgu (np. las) u mnie jest!
W tym miesiącu zdecydowaliśmy, że męża abonament przenosimy w lipcu do mix T-mobile bez telefonu i z kwoty 100 zł miesięcznie zjedziemy na 25 zł miesięcznie (wszystko nielimitowane, internet 10 MG), reszta umów trzyma nas do końca roku. Internet do lisopada, tv do grudnia, mój abonament jeszcze 1,5 roku.
Nie rozumiem skad sie biorą te cyfry… u Mnie na 4 osobową rodzinę, ponad 10 tysięcy.
Mieszkanie czynsz do wspólnoty – 870 zł
Mieszkanie czynsz za wynajem – 1300 zł
Opłaty, prąd, woda, internet, gaz – 400 zł
Jedzenie – 2000 zł
Chemia, kosmetyki – 250 zł
Pampersy, słoiczki, pierdoły dla dzieci – 700 zł
Rata za auto – 950 zł
Eksploatacja samochodu, paliwo – 1000 zł
Kino, rozrywka, wakacje – 800 zł
Ubrania – 500 zł
Przyjemności – 500 zł
Plus inne wydatki…
Generalnie nie mam poczucia, żebym żył jakoś super ekskluzywnie.
Im więcej masz do dyspozycji pieniędzy z wypłaty itp. tym więcej wydajesz „bo przecież jest”. Odłóż sobie na początku miesiąca jakąś kwotę, która nie jest do ruszenia. Wtedy będziesz widziała, że nie możesz wydać tej kasy.
No to chyba już na samym początku swojego komentarza masz odpowiedź – same opłaty za mieszkanie macie o 2 kółka większą, niż Autorka, a za transport jeszcze połowę więcej.
witam
u mnie cuma jaką wydajemy na życie w domu bliźniak miesięcznie to 9200 zł
to jest wszystko ,jedzenie telef. i inne
rodzina 7 osobowa
Witam super jest Twoj blog. Zycze wytrwalosci. ! Czy istnieje szansa na zdobycie ebooka? ? jestem z dwojka dzieci w domu I potrzebuje sie zainsirowac? pozdrawiam
Napisz mi maila na kontakt@odwaznieprzezzycie.pl 🙂
Grr, u mnie z 6000 wypłaty zostaje może 300-500zł, czas zacisnąć pasa. 2os +dziecko
W zeszłym miesiącu „poleciałam”. Zaznaczę tylko, że rozliczam się sama, partner ma osobne konto i też dokładał do wspólnych kosztów. Łącznie moje koszty 3880.34 Pewnie partner dorzuciłby do tego kolejne 2 tys. …
Zeszły miesiąc był bogaty w podróże, a na Prezenty mam osobny budżet (zbieram cały rok). Kredyt będzie mniejszy w tym miesiącu (konsumencki).
Podróż 692.75
Rozrywka 192.96
Oszczędzanie 69 (auto odkładanie – tu w sumie na plus)
Opłaty 650.44
Kredyt 750
Kosmetyki 180.31
Higiena 99.72
Sprzątanie 25.99
Studia 365
Prezenty 159.81
Ubrania 45
Razem 3880.34
Mimo zawrotnej kwoty i tak mam zaoszczędzone pieniądze.
Jakiś czas temu to liczyłam i wyszło mi, że 1600 zł to takie minimum, z którego mogę żyć w chwili obecnej na totalnym luzie – opłace co mam opłacić, dorzucę się rodzinie, wydam na koty, siebie, zaoszczędze i jeszcze mi na durnoty zostanie. Bardzo dobry sposób na zyskanie świadomości ile to nam tej kasy trzeba na chude miesiace.
3 osobowa rodzina i kolejne w drodze?Dom dwu rodzinny
Wodą 40 zł
Prąd 150 zł
Ogrzewanie całego domu i wody (płacimy za rodziców) srednio miesiecznie 280 zł
Jedzenie 1300 zł
Koszt 2 samochodów 600 zł
Korepetycje córki 260 zł
Leki około 40 zł (mam opłacany w pracy lux med, który daje sporo oszczędności za badania i wizyty u lekarzy)
Internet 35 zł
Telefony męża i córki 50 zł ja mam za frre z pracy
Łącznie 2720 zł
Nie szalejemy łącznie z mężem zarabiamy 8 tys reszta idzie na remonty ciuchy i wakacje
1 osoba 2.300 zł
1000 czynsz z mediami
450 paliwo
50 chemia (nie maluje się ani nic 1x w tygodniu pranie)
300 usuwanie blizny laser (po poparzeniu)
60 internet mobilny
20 telefon
420 na żarcie
Czasem jak przycisnę pasa to uda mi się zaoszczędzić może 300 zł z tej kwoty.(praca w domu, lub kilka dni koczowania u chlopaka)
2 osobowa rodzina mały dom na wsi niedaleko miasta
wydatki niezbędne średnio na miesiąc w skali rocznej:
kredyt 2000
jedzenie 1600
paliwo 600
utrzymanie samoch. 200
wywóz nieczystości 150
woda prąd 200
opał 100
leki 150
lekarze i opieka med. 250
środki czystości 100
internet telefon 80
utrzymanie obiektu 300
podatki 50
My mamy z 3 nastolatków 5500 i trzeba jakoś zyc
5500 na 5 osób troje nastolatków jak żyć?
1 osoba:
jedzenie 1000
tel, internet + tv 100
najmem plus czynsz i media 1300 (po znajomosci 🙂 )
kredyty 1100
dochod z najmu: 1050
podatek pcc, ubezpieczenie mieszkania: 120
ubezpieczenie na zycie: 50
paliwo: 500-600
wyjazdy, ciuchy, wyjscia na miasto: 1500
4 tys na lokate
Czynsz to są te media, o których piszesz. Nie wynajem. Wynajem to wynajem. Płaci się wynajem plus cxzynsz
Ja płacę za wynajem + rachunki. Nie płacę czynszu. Zależy jak umówisz się z właścicielem mieszkania.
Minimum socjalne za 2018 rok wynosi 3704,89 zł przy rodzinie 4-osobowej i uwzględnia tylko 1036,02 wydatków na mieszkanie. My wynajmujemy mieszkanie za 1200 zł (i to jest w naszej miejscowości tanio) i mamy opłat, czynsz i media 980 zł miesięcznie, co daje opłat za samo mieszkanie w średnim standardzie 2180zł/mc . Nie wiem zatem jak moglibyśmy się zmieścić w 4 tysiącach przy tak bardzo rosnących cenach chociażby żywności. Dla mnie podana kwota 700 zł na żywność jest nierealna, a jemy raczej normalnie. 1200 na jedzenie jest faktycznym odzwierciedleniem tego, co wydajemy (nie liczę żadnych wyjść do restauracji).Więc już mamy 3380 do czego nalezy doliczyć przedszkole, transport, ubrania, leki, chemię, telefony i inne wydatki np.szkolne, prezenty świąteczne i urodzinowe, kulturę od czasu do czasu. Myślę, że realnie 5000 to jest w ogóle niezbędne minimum, a nie liczę już odkładania jakichkolwiek oszczędności, wyjazdów na wakacje, spraw związanych z utrzymaniem samochodu.
U nas 2+1 i kot. średnio dochód net wraz ze wpływami z najmu: 15500 (czytając komentarze poczułam ze żyje w bańce)
Koszty niezbędne na przeżycie:
Hipoteka: 2000
Czynsz i wszystkie wymagane opłaty: 1200
Jedzenie: 1200
Chemia: 100
Leki: 50
Przedszkole: 300
Kot: 50
Transport (auto/bilety) 300
Czyli wersja wegetatywna: 5200
Wydajemy w praktyce blisko 2x tyle, czyli dodatkowe 4000-5000. Resztę odkładamy.
Na co wydajemy, te dodatkowe pieniądze:
2000 msc. wakacje podróże (to nasza pasja)
200 mieszkanie (małe naprawy, nowy sprzęt, remont balkonu itp)
300 ciuchy / kosmetyki / dodatki / buty / perfumy / kosmetyczka / fryzjer
100 prezenty
300 wyjścia (teatr, koncert, knajpa)
300 auto (oc/ac, przeglądy, drobne naprawy)
200 rozwój (książki, kursy, szkolenia)
100 – 300 inne niespodzianki
My przy 5os. rodzinie wydajemy średnio 5000-6000 zł miesięcznie, uważam że to bardzo dużo i teraz postanowiła, że musimy to sprawdzić – przez 1 miesiąc będziemy płacić tylko kartą i wyjdzie gdzie jesteśmy rozrzutni. Nie podlega uwadze fakt, że staramy się jeść w miarę zdrowo, dużo warzyw i owoców a one obecnie są drogie.
U nas wydatki to minimum 3500 -4000
Mamy dziecko prawie 2 letnie więc dużo pieniędzy idzie na mleko, pampersy ubrania dla dzieci i też dla nas. Mieszkanie mamy swoje więc nie płacimy za wynajem . Kredytu też nie ma . Mieszkamy w mieście koło 70 tyś mieszkańców. Więc Ja nie wiem jak można w 3 osoby wyżyć za mniej niż 3 tyś
Ja przy tak małym dziecku miałam wydatki prawie zerowe, a największym z nich był żłobek. Pieluchy jednorazowe, ale tanie, na zmianę z tetrowymi, na drugie urodziny zostały odstawione całkowicie. Mleka dla niemowląt nie kupowałam nigdy, tylko pierś, najwidoczniej to był bardzo duży czynnik oszczędnościotwórczy :D. Znajome mówiły, że mleko dla dzieci potrafi kosztować majątek.
Ja z oszczędności jem w McDonaldzie czy innych „restauracjach”. Jak jest dobra promocja to wychodzi korzystniej niż obiad w domu
Myślę, że poziom wydatków zależy od stanu posiadania głównie. Mywydajemy dużo, pewne moglibyśmy pociąć wydatki – pewnych nie. N.p. mieszkanie na kredyt – mus – za darmo nic nie dostaliśmy nigdy, ale już rozrywki, ubrania, czy wydatki do domu to już kwestia możliwości.
Więc tak: średnia roczna z połowy 2018 i 2019 dla 5 osób, w tym 3 nastoletnich dzieci:
Jedzenie i chemia: 2200 zł (w tym chemia ok 120 – 150)
Lekarze i leki: 92 zł (prywatnie tylko dentysta, ogólnie jesteśmy zdrowi)
Ubrania: 700 zł (tu oczywiście moglibyśmy zaoszczędzić trochę, gdyby trzeba było)
Opłaty: 2600 zł , w tym 1500 kredyt, 400 zł prąd (wodę ciepłą mamy z termy), smieci 100 zł, woda zimna 80 zł. telefony 30 zł, kościół 100 zl, internet 60, tv 30
Transport i samochód: 900 zł, w tym 380 zł dojazdy syna do liceum,
Dbanie o siebie: 100 zł (kosmetyki, fryzjer, kosmetyczka – tu uważam nie przesadzamy)
Edukacja: 150 zł (podręczniki liceum, opłaty szkolne)
Podatki i ubezpieczenia: 280 zł (podatek od nieruchomości, ubzepieczenia, mieszkania, samochodu)
Dom, prezenty, hobby itp: 1350 zł (to szeroka kategoria, w ostatnim roku sporo wydaliśmy na odświeżanie mieszkania, mamy też akwaria 2 szt, kota) – tu można na pewno zaoszczędzić – w tej kategorii wydajesz tyle na ile Cię stać
Pomoc innym: 1000 zł (dla rodziny, ludzi w potrzebie)
Średnio 9300 zł / miesiąc.
Gdyby nas nie było stać to myślę, że przy kredycie i obecnym dość drogim w eksploatacji mieszkaniu minimum musielibysmy wydać 6000 zł. Oczywiście ludzie żyją i za mniej, ale wtedy inaczej podchodziłoby się do kredytu. Wiem, co znaczy żyć za małe pieniądze, bo tak żyłam na studiach (sama się utrzymywałam) i na początku naszego małżeństwa – wtedy nawet na przewijak dla dziecka nie stać nas było za 30 zł, do sklepów z nową odzieżą nie wchodziłam, a buty zimowe naprawiałam jak podeszwa dostala prześwitów, o wakacjach nie było mowy, ale na jedzenie i opłaty zawsze nam starczało, a nawet zawsze mielismy zaoszczędzoną jakąś niewielką kwotę i już wtedy pomagalismy rodzicom n.p. w opłatach. Jasne jednak, że teraz jest łatwiej – zwłaszcza jak dzieci rosną, to rosną i potrzeby i wydatki.
Wlasnie tak wyglądają realne koszty.
Hej. Mnie zastanawia to gospodarowanie pieniędzmi w taki sposób, żeby miesięcznie wydawać 700 zł na jedzenie dla czteroosobowej rodziny. Zawsze uważałam się za osobę oszczędną, ale na jedzenie od kilku lat wydaję od co najmniej 700-800 do (w porywach) nawet ponad 1300 zł miesięcznie dla jedzenie dla DWÓCH osób, w tym małego dziecka, które teraz ma dopiero sześć lat i naprawdę je jak ptaszek. Nie wydaje mi się, że jemy ekskluzywnie. To prawda, że przestałam jakiś czas temu ograniczać się do samych najtańszych produktów, ale zakupy robię w dużych hurtowych sklepach lub dyskontach, warzywa i owoce najczęściej kupuję na targowisku, gdzie są zdecydowanie tańsze niż w dyskontach. Mimo to na jedzenie wydaję dużo pieniędzy w porównaniu z Waszymi rodzinami. Być może nadrabiam orzechami, których jemy sporo, są miesiące, że kupuję po kilka paczek, są takie, że tylko jedną-dwie paczki orzechów lub orzechy na wagę (teoretycznie powinny być tańsze?). Czasem kupujemy ryby, owoce morza – lubimy je. Poza tym bez szaleństw, gotuję w domu lub chodzimy do tanich barów mlecznych, żadne restauracje, jedzenie na wagę ani nawet fast foody, w wakacje czasem lody naturalne, ale nie codziennie. Telewizji nie mam od lat, internet mam darmowy aero (pracuję w domu z komputera, da się), abonament telefoniczny Play 40 zł z internetem i pakietem telewizji dla dzieci dodatkowo płatnym (w sumie bardzo rzadko z tej funkcji korzystamy, wiec da się jeszcze 10 zł taniej, jak anuluję subskrypcję). Na chemię wydaję może średnio z 10 zł miesięcznie, głównie jest to papier toaletowy :D, szampon jeden na kilka miesięcy, mydła kupuję najtańsze, z jak najmniejszą liczbą składników, w hipermarkecie, jedno kosztuje około złotówki i najlepiej się sprawdza do skóry (nie podrażnia), do prania ręcznego itp. Na pewno mogłabym zużywać mniej wody, ale pracuję w domu, co oznacza, że w domu spędzam dużo czasu. Czynsz łącznie z mediami (oprócz prądu i gazu) 280 zł miesięcznie. Prąd wychodzi od lat niezmiennie około stówki na dwa miesiące. Za gaz płacę grosze, ok. 18 zł co dwa miesiące. Mieszkam w dużym i drogim mieście, ale doświadczenie mieszkania w Warszawie nauczyło mnie, że drogiego jedzenia należy się raczej spodziewać w tych mniejszych, gdzie jest gorzej z dostawami, dlatego Wasze wyliczenia mnie dziwią.
@mama sama
Jakieś podsumowanie? Średnia miesięczna w skali roku?
Ja mam rodzina 2+1(pół roczny maluch) i od ponad roku nie schodzę poniżej 4k miesięcznie, a wynajem mam okazyjny za 500zł odstępnego + czynsz i media. Studiuję zaocznie do tego magisterium, ale kupuję gdzie się da jedzenie w promocjach i mrożę mięso, piekę sam chleb, a i tak… 1000-1200zł na jedzenie to absolutne minimum, nie wiem jak można wydawać mniej.
Generalnie pocieszyliście mnie, że nie tylko ja nie potrafię zjechać niżej… Co miesiąc analizuję z czego można by zrezygnować i nie bardzo jest z czego, auta nie naprawię albo chrześniakowi prezentu nie kupię?
Nasze utrzymanie na miesiąc jest 500zl na 3 osoby na jedzenie tylko bez ubrań i butów i czasami nam brakuje jedzenia to wtedy poscimy skromnie ja zona skromnie jemy nasa córką ma 2 latka i 3 miesiące dla niej zawsze musi być jedzenie nie raz jest ciężko tak jak w życiu ale dbam o moją rodzinę i się szanujemy w trudnych w chwilach naj ważniejsza że z jest dbać o rodzinę swoją.
Co wy jecie za 700 miesiecznie? To jest 23 zl dziennie! Co na sniadanie, obiad, kolacje? A gdzie dziecku kakao, sobie kawa czy herbata? Gdzie owoc, warzywo, mieso? Mam wrażenie, ze tu wypowaidają się ludzie spedzający caly dzien w pracy o jednym bananie i dzieci karmione w przedszkolach. Ja nie umiem za 23 zl przygotowac dziecku śniadania, kanapki do szkoly, obiadu, jakiejś przekaski i kolacji. Nie mówię o slodyczach. A rachunek za prąd 30 jest niemozliwy, u mnie abonament chyba wyzszy, a do rachunku muszę dodac jakieś 370. Fakt, ze to nie mieszkanko 25 m2 ale dom 200m2, ale co wy pralki nie robicie, na czym gotujecie, czym ogrzewacie? Mysle, ze albo dzieci nie macie, albo małe są. Przy licealistach, biletach miesiecznych, skladkach, wyciecxkach szkolnych, zakupie „artykułów pomocniczych”, choc pewnie zbedne ale szkoly wymagają itd, zejscie z 5000 jest niemozliwe lub proszę o porade ludzi mieszkających w domach z dziecmi.
Pozdrawiam
To jest artykuł z marca 2018!
A Ja jednak polecam kupować kurtki ,buty ogólnie ciuchy na wyprzedaży,właśnie na koniec sezonu,w tamtym roku mojemu nastolatkowi kupiłam kurtkę właśnie za 49 zł ze 119 zł ,w tym właśnie drugiemu za podobną kwotę ze 139 zł .
U mnie to jest mniej więcej tak: zarobki netto moje i żony to łącznie 12500 na 4 osobową rodzinne, dzieci w wieku 5 lat. Mamy dwa samochody, mieszkamy w domu 135 m2, łącznie co miesiąc odkładamy 6000 zł. Reszta to rachunki, jedzenie, ubrania, opłaty gaz, prąd, internet, telefon, jedzenie, lekarz i cała reszta.
My też mieszkamy w domu na 4 osobowa rodzinę wydajemy ok 10 tys ze wszystkim. 2 samochody, hipoteka na dom. Ale szału nie ma.
Dostałem zadanie od żony by zejść z miesięcznych kosztów utrzymania 7 osobowej rodziny (mamy 5 dzieci: troje studentów, licealista, i 8 klasy podstawowa) z poziomu 10 500 na 5 500 – czekam na propozycje 🙂 . Żyjemy naprawdę dość skromnie, bo wydatków w takiej rodzinie jest tyle, że trzeba się naprawdę gimnastykować, żeby te 10 500 starczyło.
Przez ostatnie 10 lat moje zarobki oscylowały w granicach 12 000 netto ( z wszystkimi prowizjami, zwrotami podatku itd.). Jest obecnie realne niebezpieczeństwo utraty pracy z powodu obecnej „dżumy” i wielka niewiadoma co do innej możliwości szybkiego zatrudnienia na podobnym poziomie. Teraz znowu będzie rynek pracodawcy i to pracodawcy w ciężkim kryzysie, więc nasze rozmyślania o życiu za znacznie mniejsze pieniądze biorą się właśnie z takiego scenariusza.
Siedzę i liczę i przy bardzo drakońskich cięciach jestem w stanie zejść do 8000 zł. Mamy hipotekę ok 1700 zł, mieszkamy na wsi skąd dojazdy kosztują nas duże pieniądze. Utrzymujemy dom ok 150 m2, jedzenie ok 3800 miesięcznie. Z odłożonych pieniędzy jesteśmy w stanie przeżyć ok 5 lat przy hipotetycznych zarobkach 5500 i zabierając z „kupki” 2500 zł miesięcznie, ale tego nie chcielibyśmy ruszać.
No więc czekam na propozycje.
Może ktoś się również wypowie na rok 2021 :).
Więc tak, gospodarstwo 2 os. + kot. Prowadzę tabelkę w Exelu, gdzie staram się zapisywać każdy wydatek.
Kredyt za mieszkanie – 500 PLN
Paliwo męża do pracy + zakupy, odwiedziny itp- 400 PLN
Energia ( płatna co 2 mc)- 200 PLN
Żywność- 900 PLN
Czynsz+ hala garażowa- 450 PLN
Chemia- 300 PLN ( kupujemy środki naturalne/ ekologiczne
„Kieszonkowe” na własne wydatki- 450 PLN
Media- 200 PLN
Zwierzak- 200-250 PLN
Wydatki na prezenty, wyjścia itp.- 200 PLN
Wydatki dodatkowe ubranie czy lekarz mc max 500 PLN
Plus zakupy do domu, tenis itp. nie biorę pod uwagę w tych wyliczeniach.
Podsumowując potrzebujemy min. 4000-4500 miesięcznie. Na wakacje nie odkładamy- jedziemy raz w roku na dłuższe i w tym mc nic nie oszczędzamy plus 2-3 wyjazdów typu „przedłużony weekend”.
Dysponujemy mc kwotą 8900 PLN. Odkładamy połowę. Biorąc pod uwagę zakup większego mieszkania czy dziecko ( nie wiem czy się należy te 500 +, więc nie biorę pod uwagę tej kwoty, chcielibyśmy się w 6000 PLN zamknąć ( 500 PLN więcej kredyt, 300 PLN opłaty mieszkanie), ale jak na dziecko ma zostać 700 PLN? Sam żłobek/ przedszkole tyle kosztuje, bo obojgu pracującym rodzicom miejsce nie jest zapewnione w publicznej placówce więc realnie pewnie dojdziemy do 7000 PLN mc i +/- 1500 PLN odłożymy ( jeśli jest to 500 PLN od rządu no to tyle więcej by się oszczędziło).
Czy sobie żałujemy? Kupujemy lepsze jakościowo ciuchy, szyte w PL, skórzane w założeniu „na lata”; owoce/ warzywa bio; do tego smoothy czy naturalne soki. Stać nas na wyjazdy na teraz i „kieszonkowe”. Nie mam pojęcia jak będzie z dzieckiem. Czy stać mnie w Polsce na dwójkę? Do weryfikacji po wydatkach na pierwsze, ale na teraz…. nie.
Witam 🙂
Liczyłam jakiś czas temu czy stać mnie na dziecko, ale po prostu nie. Nie ważne jak bardzo chcę dziecka przy minimalnej krajowej na nie po prostu nie mogę sobie pozwolić, dwójka też nie „wchodzi w grę”, bo z minimalnej nie utrzyma się 3os. rodziny a od Państwa żadna pomoc się nie liczy z takim dochodem na osobę…
Mnie do głowy przyszła jeszcze jedna sprawa. Od kilku lat coraz więcej osób zaczyna jeść na mieście w restauracjach i fast foodach. Nigdy wcześniej nie byliśmy tak wygodni. Mało komu chce się przygotowywać posiłki w domu lub po prostu nie mają na to czasu. To generuje 100% większe koszty wyżywienia. Tutaj na pewno ważne jest to, gdzie jemy, bo ceny w restauracjach też są bardzo zróżnicowane. Ja też należe do tych osób. Przykładowo wydaję na obiad 20 zł dziennie i to generuje 600 zł miesięcznie. Plus taki, że nie muszę gotować . To też jest oszczędność czasu.
kwota 38 zl za jedzenie dziennie wydaje mi sie za mala na rodzine, bo tyle to wychodzi 1200 mc. jak robie zakupy w lidlu to w piatek 300 wydam i w sobote 150. moim zdaniem na jedzenie plus kosmetyki plus chemia wydaje okolo 2500 mc i nie kupuje nie wiadomo czego. Rodzina ja plus 3 dzieci
To jest artykuł z 2018 roku 😀