O ile zdążyłam się dowiedzieć, przeczytać tu i ówdzie, konto w banku mogę otworzyć przez internet przelewem weryfikacyjnym, ale zamknąć mogę je jedynie w placówce danego banku, ponieważ do zamknięcia konta potrzebny jest mój wzór podpisu. Tak się zaczyna niewinna historia wypowiedzenia umowy o konto bankowe, która trwała całe 40 minut, podczas których dowiedziałam się, że jestem „kosmitką”, bo jak to tak „przez internet konto otworzyć” phi 😉 skąd ja się urwałam 🙂 ” Oczywiście żartuje Pani sobie? Jak to tak przez internet? Można?”– pyta się doradca w banku, DORADCA BANKU!!!
- Dzień Dobry chciałam zamknąć konto w banku.
- Dobrze, poproszę o dowód osobisty.
Pani doradca w banku drukuje stertę papierów, po chwili do mnie rzecze:
- Proszę podpisać się wzorem podpisu, takim jaki pani składała przy otwarciu rachunku
- Ale ja nie mam takiego wzoru odpisu, dlatego musiałam do placówki osobiście się pofatygować
- Ale jak to Pani nie ma wzoru podpisu?
- No nie mam. Konto otworzyłam przez internet.
- Przez internet? Ale że jak? (Doradca zrobiła wielkie oczy ze zdumienia)
- Normalnie, przelewem weryfikacyjnym. Przelewem weryfikacyjnym z innego banku potwierdziłam swoją tożsamość.
- Ale Pani to jakaś „kosmitka” jest, przecież bez wzoru podpisu nie może klient wykonać jakiejkolwiek operacji na koncie.
- Dziwne, bo ja mogłam. Przelewy wykonywałam i kartą płaciłam, nawet 😉
Pani doradca zadzwoniła do macierzystego banku w Elblągu dowiedzieć się, jak zamknąć konto bez wzoru podpisu. W międzyczasie podpowiedziałam jej, że musi mi go najpierw nadać. Pani zdumiona zapytała mnie skąd ja to wszystko wiem. Czy dzwoniłam na infolinię? Nie, tłumaczę Pani doradcy, że ja dużo w internecie czytam 😉 np moniaki.pl 😉
- Bo wie Pani, my tutaj mamy stare systemy banku BGŻ, systemów Paribas na co dzień nie obsługujemy.
- Ale przecież jesteście jednym bankiem, nie przeszkolili was doradców?
- Po połączeniu banków nikogo z Paribas’u u nas nie było…
No miałam ochotę przesiąść się z Panią doradcą i dokończyć zamykanie konta sama za pomocą wujka google 😉
- A w komputerze nie wyświetla się Pani jak zamknąć takie konto? To chyba podobnie jak w kwestii kredytów, wyświetlają się Pani opcje i Pani klika? 😉 (No już Panią brałam pod włos heh)
- Nie do końca tak z tym klikaniem jest 😉
- Ok, a może mi Pani wytłumaczyć, co to za doliczona opłata 7,50 zł jest? Ja żadnej zgody na ubezpieczenie dla banku Bgż Paribas nie wyrażałam…. A konto przez 3 lata miało być bezterminowo darmowe…
- No wie Pani, już kilku klientów przychodziło i pytało.
- No więc, co to za opłata?
- Sama nie wiem…
- To jest jakieś subkonto do konta głównego, jest nawet jego drugi numer tylko dla tego ubezpieczenia (Pani patrzy na mnie, patrzy i dalej nie wierzy, że klient może ogarniać temat lepiej, niż sam doradca)
- Poczeka Pani, zadzwonię do macierzystego banku do mojego opiekuna.
I pani doradca dzwoni… I pyta… Powiedzieli, że to jakaś opłata za kartę… a wzór podpisu mam Pani nadać, a dopiero później rozpocząć procedurę zamykania konta. Pani doradca za chwilę zawołała koleżankę obok, skąd wziąć dokument wzoru podpisu dla klientki, co otworzyła konto przez internet. Taka sytuacja.
- No takiego „superaśnego” klienta to jeszcze nie miałam 😉
- A widzi Pani, człowiek uczy się całe życie 🙂 Ja ogólnie po placówkach jeździć nie lubię, wszystko prawie załatwiam internetowo, szkoda mi czasu na takie załatwianie. Tylko tu akurat bank zaczął doliczać opłaty, więc konto zamykam.
- To Pani jest taka super mobilna?
- Mobilna jak tylko można 😉
Także niech nam żyją INTERNETY i BANK BGŻ PARIBAS <3
Poczułam się, jakbym cofnęła się do XIX wieku… Otwarcie konta przelewem weryfikacyjnym trwało 5 razy krócej, niż jego zamykanie.
W promocji BGŻ Paribas zdobyłam 130 zł możliwe do zdobycia + 15 zł opłaty za kartę (drugie 7,50 za 30 dni wypowiedzenia)- na czysto zarobiłam 115 zł 🙂
Opłacało się, dziękuję 🙂 😀
9 comments
Aż trudno uwierzyć… Szok 😮
Mnie również było trudno uwierzyć!~:)
Zmieniło się nieco w bankach, teraz coraz mniej z nich oferuje otwarcie za pomocą przelewu.
Z zamknięciem konta miałam podobnie w Getin Bank, musiałam najpierw złożyć wzór podpisu, a następnie uprzejmy Pan zamknął moje konto. Z tym że w getin Banku doradca nie miał z tym żadnego problemu, a wszystko trwało 10 minut.
Zamykanie konto osobistych to ogólnie ciężki i niezbyt fajny temat. To nie jest takie proste jak choćby zamknięcie za sobą drzwi w banku 😉 Nawet jeżeli Pani przy okienku nie zachęci nas do dalszego utrzymania konta, to możemy później liczyć na telefon od konsultanta, który będzie nas przekonywał że konto w ich banku jest jedyne i nie powtarzalne. Przerabiałem już nie raz ten temat i wiem że niekiedy jedynym sensownym rozwiązaniem było odłożenie słuchawki albo udawanie że coś z połączeniem jest nie tak.
Ile razy ja się po prostu rozłączam 😉 Kiedy słyszę już dziesiąty któryś raz propozycję tego samego kredytu 😉
Z własnego doświadczenia potwierdzam, że zamykanie konta w BGŻ BNP Paribas to dramat. O ile jeszcze samo BGŻ było w porządku (właścicielem był holenderski Rabobank), to po przejęciu przez Paribas zapanował chaos i bałagan. Francuski.
ps. ciekawy blog Aga.
Pozdrawiam.
Fajnie, że nie tylko ja mam takie odczucia i szkoda, że w banku może panować taki chaos 🙂 Dziękuję za miły komentarz 🙂
Dzisiaj likwidowałem konto w banku (w oddziale w Krk). Po artykule byłem nastawony na to, że będzie problem. A tu niespodzianka, Pani była bardzo miła, w 10 min podpisałem dokument. I koniec, załatwione…
M.
Super 🙂 Widocznie mnie się trafiła taka „lebiega” 😉