Cześć, witajcie w listopadowy wieczór. Mamy dziś poniedziałek, który jest kilka dni temu uchwalonym świętem. Oczywiście w nielubianym listopadzie, dorwało mnie choróbsko. Ból gardła i gorączka dochodząca do ponad 39 stopni w nocy. W związku z tym, że do pracy od wczoraj nie chodzę, więc pomiędzy leżeniem a leżeniem- postanowiłam posiedzieć przed laptopem i napisać coś nowego na blogu. Powiem wam w sekrecie, że w wysokim sezonie gastronomicznym marzyłam o chorobie, żeby mnie tak po prostu gorączka zmogła, żeby sobie poleżeć i odpocząć. I w końcu jak gorączka mnie powaliła wczoraj, dziewczyny grafik w pracy pozmieniały, to ja już w łóżku uleżeć nie mogę.
Jest 12 listopada, czyli już prawie koniec miesiąca (edit: połowa miesiąca 😛 ) a mnie jeszcze depresja jesienna nie dopadła. Próbuję się łapać jak tonący brzytwy wszelkich filmów motywacyjnych, książek z dziedziny rozwoju osobistego. W sumie to daje rezultaty.
Listopad jest trochę cięższy pod względem finansowym i kilka ważnych decyzji finansowych musieliśmy podjąć. Moja prywatna wizyta u endokrynologa kosztowała 200 zł. W końcu dostałam się do tego lekarza, do jakiego chciałam. Miałam wykonane usg tarczycy, lekarz zalecił mi większe dawkowanie Eutyroxu, po nowym roku zrobię jeszcze raz badanie na insulinooporność plus krzywą cukrową, na które dostałam bez problemu skierowanie. Byliśmy również z córką u pani doktor neurolog, która przestała przyjmować małych pacjentów na fundusz. W związku z tym, że to ona przez ostatnie 1,5 roku prowadziła córkę, postanowiliśmy zostać u niej prywatnie. Wizyta kosztowała 120 zł. Dowiedzieliśmy się, że córka lepiej rozwija się pod względem koordynacji, więcej czasu umie skupić uwagę oraz bardzo dobrze wpływają na nią zajęcia Taekwondo. Dodatkowo można również włączyć basen, to będzie taka rehabilitacja dla niej i wzmacnianie partii rąk. Pani doktor wypełniła również Natalce zaświadczenie lekarskie do wniosku o orzeczenie do komisji orzekania o niepełnosprawności. 2 lata temu Natalka nie dostała orzeczenia o niepełnosprawności, ponieważ dobrze się rozwijała pomimo stwierdzonej padaczki. Rok temu choroba ta zaczęła jej ten rozwój zaburzać. Od grudnia spróbujemy wygospodarować dwa dni, w których pojedziemy wspólnie rodzinnie na basen, obejmiemy to też w naszym budżecie domowym.
Kolejna sprawa to telefony. Never ending story w moim wydaniu. Mój mąż miał telefon przez caly abonament telefoniczny (3 lata) a nawet pół roku po nim, aż w końcu zaczął glośnik siadać i zaczął się sypać. Ja przez ten czas miałam telefonów… nie wiem, ze 3/4 na pewno… Już nie pamiętam. Jesteśmy w tej chwili w takim momencie, że ja i mój mąż potrzebujemy dobrych smartfonów. Wystarczy, że będą kosztować max 600 zł. Dobry aparat i kilka GB internetu wystarczy. W związku z tym, że nie mamy uzbieranego do końca FA nie możemy sobie pozwolić w tym miesiącu na kupno dwóch telefonów. Ja cierpię katusze bez smartfona, bo wracam do domu i jestem uwiązana do laptopa, który ma popsutą kartę dźwiękową. Nie mogę dokończyć kursów on-line, nie mogę posłuchać webinarów, nie mam Instagrama… Czuję się w jakiś sposób ograniczona. Postanowiliśmy, że kupimy dla mnie telefon za gotówkę. Poprzedni telefon LG wytrzymał u mnie cały rok, a to już jest spora wytrzymałość. Kupię LG K8 za 419 zł z darmową przesyłką z allegro. I jak mi po roku padnie, to kupię sobie podobny w tej cenie. Dla męża zostało pół roku z mixie T-mobile. Wyobraźcie sobie szok męża, gdy doradca T-mobile mu powiedział, że oni nie mogą przedłużyć mu umowy razem z telefonem, że musi dokończyć dzisiejszą umowę. Z odsieczą przyszedł Play z ofertą z nowym telefonem Huawei z abonamentem 50 zł, ale płatnym dopiero po pół roku przez 15 m-cy 🙂
W tym miesiącu wpadły mi 3 nowe oferty współpracy na bloga. Tym samym uda mi się uzbierać gotówkę na telefon. Gdyby mi się nie udało, dołożę do telefonu część pieniędzy z FA.
Z dobrych wieści, opublikowałam wam na początku listopada październikowy budżet domowy , w którym spłaciliśmy rekordowo dużo, bo aż 1170 zł długów! Zaczęliśmy nadpłacać w tym największy kredyt, z którym będziemy do przodu o 2 miesiące. Zaczęłam również ponownie zarabiać na promocjach bankowych. Warunki nowych kont bankowych, czyli przelewy- już w połowie wypełniłam. Pozostały poza tym już tylko płatności kartą. Myślę, że pieniądze zarobione z konta bankowych przeznaczę dodatkowo do szybszego budowania Funduszu Awaryjnego. Jak już zbierzemy FA, to część pieniędzy wrzucimy w długi, czyli ta kula spłat będzie jeszcze większa.
W październiku zebraliśmy 240 zł Funduszu Awaryjnego (z napiwków), 150 zł oszczędności na auto oraz 50 zł na Koncie Wolności Finansowej.
Do końca spłaty naszych długów pozostało: 45 291,53 zł
Nie mogę się doczekać, kiedy ta kwota spadnie poniżej 4 – czyli zaraz po nowym roku 😉 A swoją drogą nie mogłam doczekać się tego momentu, w którym zaczniemy spłacać długi. Ja praktycznie przestałam w to wierzyć. Wiedziałam, że to kiedyś nastąpi, ale ten czas oczekiwania i pracy nad tym celem był tak długi…. od powstania bloga minęło 2,5 roku, niedługo zamierzam usiąść i przeanalizować wszystkie kroki jakie sprawiły, że w końcu oszczędzamy i nadpłacamy długi. Ale nie spoczywam na laurach, tylko zakasam rękawy, przecież zawsze może być lepiej prawda? Jak się o to postaramy!
22 comments
Z telefonów polecam markę Xiaomi. Sama mam już ponad rok i polecam. Kupiłam na sferisie, więc polska strona zresztą te telefony już są wszędzie. Sama kupiłam za 750 zł XIaomi Redmi Note 4, którego już nie ma, ale są nowsze modele. Mój ma 3/32gb pamięci 🙂 Polecam
Z telefonów polecam xiaomi. Mój syn ma swój Xiaomi Redmi 4A już około 2 lata i chociaż telefon zaliczył wiele upadków na podłogę z wysokości (na beton również) to wciąż działa i ma się dobrze 🙂
fakt. Moja córa też sobie go chwali. I pewnie przy najblizszej zmianie telefonu i ja pójdę w tę stronę 🙂
Wygrał Xiaomi 🙂 Akurat dorwałam w Media Expert za 449 zł (bez allaegro) i jeszcze dostanę 20 zł na następne zakupy (dołożę do karty dźwiękowej do laptopa) 😉
Brawo Wy 🙂 I z długami i z podejściem do życia. Mimo choroby – bardzo pozytywnie. I tak trzymać. Co do tarczycy i problemów z nią. Aga – może poczytaj o poście dr Dąbrowskiej i procesie samoleczenia się naszego organizmu. Dieta łatwa nie jest – ale ja – która nigdy na żadnej diecie nie byłam – 4 tydzień jutro skończę. Więc można. A ludzi z większych problemów zdrowotnych wyprowadzała na prostą. Ja sama czuję – że mimo małej ilości kalorii – funkcjonuję lepiej. A wczoraj prawie biegiem bratanka na 4 piętro wniosłam. Więc kondycja mimo samych warzywek poprawia się a nie spada 🙂 Spróbuj. Warto dla zdrowia 🙂
Z jakąkolwiek dietą pan doktor kazał mi się wstrzymać do nowego roku, żeby mi się wyniki badań na insulinooporność i krzywą cukrową nie zafałszowały. A potem hulaj dusza, piekła nie ma. Najprawdopodobniej wróciłabym do diety bezglutenowej. Ona na mnie bardzo dobrze działa, miałam masę energii z jedną kawą w ciągu dnia na czele (a nie na 3 jak znów dziś) i schudłam 7 kg w samym maju. O diecie dąbrowskiej słyszałam tyle samo dobrego, jak i złego. Więc jeszcze poczytam o twoich przeżyciach z nią związanych 😉
hahaha 🙂 Spoko 🙂 Zapraszam do siebie. Jak czytam relacje innych osób – to wychodzi, że u mnie przechodzi wszystko wyjątkowo spokojnie. Póki co jeden prawdziwy kryzys 1,5 -dniowy, kiedy miałam ochotę rzucić to w cholerę. Odpukać. Ale żadnych większych problemów zdrowotnych czy procesów ozdrowieńczych nie zauważyłam. Nawet zatoki radzą sobie bez prochów. A zamiast kawy świetnie sprawdza się cykoria. Tez daje dobrego kopa 🙂 W polo bez problemu dostaniesz 🙂
Fantastyczne wieści – naprawdę nieźle sobie radzicie.
Mam tylko jedną uwagę. Nie wiem dokładnie, jak interpretujesz wolność finansową, ale wydaje mi się, że dla Was póki co, to powinna być wolność od długów. Przerzuciłabym fundusze z tej kategorii do nadpłaty rat by jeszcze szybciej móc odkładać pieniądze na „prawdziwą” wolność finansową.
Hmmm pomyślę 😉
Nie zawsze opłaca się nadpłacać. Sama mam jeszcze 5 rat po 30 zł za telefon i chętnie bym to już teraz zaraz zapłaciła, ale naczytalam się mnóstwo negatywnych opinii o procesie spłaty całości zadłużenia w tym konkretnym miejscu – nie docierają, od ludzi się odboja, że klient wpłacil resztę i ogólnie masa nerwów. A tak splacam sobie rate po racie opcją zapłać teraz blikiem (przy całości nie ma takiej opcji) i spokój.
Czy ubezpieczenie w mini ratce zostało wypowiedziane czy to już kwota pożyczki bez ubezpieczenia?
Wszystko jest już dawno wypowiedziane.
Możesz powiedzieć coś więcej na temat tego wypowiedzenia umowy ubezpieczenia, przed zakończeniem umowy kredytu?
https://odwaznieprzezzycie.pl/zamierzasz-szybciej-splacic-kredyt-wymow-ubezpieczenie/
🙂 proszę
Xiaomi redmi też polecam,tani jak na swoje funkcje.
Właśnie miałam pisać o Xiaomi. Kupiłam tacie, bardzo fajny telefon za kwotę niecałe 500zl. Ma już pół roku i jest super. Kup tylko szkiełko ochronne i szalej. I przede wszystkim będzie gwarancja, więc dla mnie to wielki plus.
Tematyka bloga tak bardzo moja. Cieszę się, że tu trafiłam i zabieram się za czytanie 🙂
A ja tak się ostatnio zastanawiałam dlaczego nie widać Cię na Instagramie – teraz już wiem 😉
Myślę, że ten twój roczny zepsuty telefon jest na gwarancji. Może uda się go naprawić i sprzedać. Każda złotówka w FA na pewno mile widziana.
Telefon jest popsuty z mojej winy- kilka razy spadł. Żadna gwarancja mi go nie uzna, jedynie mogę go teraz sprzedać do komisu. Akurat panowie potrzebują płyty głównej z LG 😉
Aga na poczatek gratulacje z oszczednosci, naprawde super widziec ze u Was jest duzo duzo lepiej:)
Mam tylko jedna uwage, tak mi sie wydaje ze za bardzo „rozwalilas ” te oszczednosci na zbyt duza liczbe kategori, moze lepiej by bylo skorzystac z planu Marcina Iwucia ( wiem ze go czytasz wiec to zadna reklama:) i zrobic najpierw 1000 zl/2000 FA ( przed nadplata dlugow ) i dopiero pozniej zabrac sie za nadplacanie kazdej zlotowki na dlugi? bo tak troche kasy masz tu, troche tam, a jak beda te pieniadze pracowac na jeden cel po kolei to szybciej zobaczysz efekty.
Ja tak zrobilam u mnie sie sprawdzilo i teraz jestem na budowaniu poduszki bezpieczenstwa na 6 miesiecy.
To tylko moja sugestia, naprawde podziwiam jak swietnie sobie radzisz i jaka dzielna i pozytywnie nastawiona jestes do zycia mimo nielatwej sytuacji:)
Pozdrawiam
Na razie pieniądze z Konta Wolności finansowej przekierowałam na FA, więc uzbierane jest już 400 zł, a na auto muszę tak czy siak zbierać. Więc na pewno 2 konta oszczędnościowe będą. 1500 zł FA mam zamiar uzbierać do końca marca pomimo wszystko. Potem reszta będzie szła na auto i na długi 😉 Ewentualnie FWN, ale najpierw stworzę do tego specjalny plan 🙂