Dziś przedstawiam Wam kolejne podsumowanie 2016 roku. Na pierwszy odstrzał idzie 10 największych wydatków! Niektóre wydatki były bardzo duże i nie spodziewałam się po wyliczeniu średniej z kilku miesięcy, ze aż tyle pieniędzy pożerają. Natomiast niektóre wydatki były bardzo małe i nie spodziewałam się, że ….. aż tak małe. Przejdźmy do meritum wpisu. Oto 10 największych wydatków Rodziny Na Kredyt:
1. JEDZENIE DOMOWE– Budżet domowy w 2016 roku prowadziłam przez 9 miesięcy i większość rocznych wydatków podzieliłam przez tą sumę. Jedzenie domowe zawiera zsumowane wydatki na produkty spożywcze, półtuszę oraz owoce zakupione latem do domowych weków. – 868,00 zł miesięcznie
2. RATY KREDYTÓW– Niestety, chcąc czy nie chcąc muszę je uwzględniać w domowym budżecie co najmniej przez najbliższe 2 lata… Raty kredytowe obliczyłam za cały rok i podzieliłam na 12 miesięcy- 698,21 zł miesięcznie
3. BENZYNA– dużo jeździłam samochodem prowadząc działalność gospodarczą. Dojeżdżałam na zajęcia, korepetycje, animacje. Z dziećmi do lekarza, ze sobą do lekarza oraz na zakupy do Biedronki 20 km dalej. Samochód jest kolejnym kochanym członkiem rodziny. Czasem jak go sprzątam to wynoszę z niego 3 reklamówki rzeczy, ciuchów, gier planszowych. Na benzynę wydaliśmy w 2016 roku- 368, 25 zł miesięcznie
4. ENERGIA (PRĄD)– duże płacimy rachunki za energię. Chciałabym sprawić, aby w 2017 roku ciut się zmniejszyły. Na pewno po kolei wymienię zwykłe żarówki na ledowe. Taryfę mamy najzwyklejszą, ta sama cena o jakiejkolwiek godzinie, bo o różnych porach jesteśmy w domu. Sporo prądu żre bojler elektryczny, nie mamy centralnie ogrzewanej wody z kotłowni. Telewizor, laptop, codzienne ładowanie dwóch telefonów, światło- zima…. ciemno jest nawet rano. Na energię wydaliśmy w 2016 roku- 166,78 zł miesięcznie
5. CHEMIA DOMOWA/ KOSMETYKI– dużo pierzemy…. w tygodniu potrzebujemy włączyć ok 7 pralek prania… Dwoje dorosłych, którzy codziennie zmieniają rzeczy po pracy, dwoje małych dzieci, które cały czas się brudzą, czasem trafi się nocna wpadka i już cała pościel łącznie z kołdrą trafia do pralki, kot, pies również lubią nabrudzić łapkami… Schodzą nam dwa płyny do wc w miesiącu, dwa płyny do mycia szyb (czyścimy nim i kurze i blaty w kuchni), żele do mycia ciała, odżywka dla córki do rozczesywania włosów, ręcznik papierowy, papier toaletowy. To wszystko wyszło nas w ubiegłym roku- 162,26 zł miesięcznie
6. UBRANIA– Zwłaszcza ich koszt wzrósł w grudniu- musiałam zakupić białe bluzki do pracy (jedną zawsze muszę mieć na zmianę a pracuję czasem co dzień), spódniczkę, dzieciom również czasem ubrania trzeba zakupić oraz mężowi. Ubrania policzone są razem i dziecięce i większe rodziców- 133,31 zł miesięcznie
7. BILETY DO PRACY– Bilety mąż do pracy zakupuje codziennie, ale również pracodawca po pełnym miesiącu mu za nie zwraca. Jak kwota ok 60% zostanie zwrócona to wędruje do budżetu domowego na inne wydatki, więc zwrotu nie odliczam. I od razu uprzedzam pytania- nie, nie wyjdzie taniej bilet miesięczny. Mąż jest niepełnosprawny i tak dojeżdża na zniżkach sporych, ale 10 zł na co dzień wyjdzie- 121,11 zł miesięcznie
8. CZYNSZ– Ot, normalny wydatek, a z dodatkiem mieszkaniowym nie wydaje się taki straszny- 120,00 zł miesięcznie
9. WYJAZDY WAKACYJNE– w sumie wyjazd nad morze plus dodać wyjazd na Śląsk do rodziny to i się uzbiera 🙂 Wakacje były cudowne! I warto było przeznaczyć na nie część zwrotu podatku! – 116,44 zł miesięcznie
10. KOSZT WIZYT PRYWATNYCH U LEKARZA– tego wydatku na 10 miejscu wśród wszystkich największych wydatków nigdy bym się nie spodziewała. Zaczęłam bacznie rozglądać się na leczeniem na fundusz. Udało się po świętach znaleźć lekarza neurologa dziecięcego i to już z terminem na 19 stycznia tylko nie w Olsztynie, a w Elblągu. Pojadę 30 km dalej, ale już na wizytę i badania nie zapłacę. Uff, jaka ulga dla portfela w nowym roku. W poprzednim wydaliśmy na wizyty prywatne- 109,11 zł miesięcznie
PRZED NAMI KOLEJNE 10 JUŻ TROCHĘ MNIEJSZYCH WYDATKÓW. Chciałabym/ życzyłabym sobie, aby w podsumowaniu z 2017 roku z pierwszej dziesiątki zniknęły opłaty za wizyty prywatne oraz rachunki za energię, aby spadły choć dwa miejsca niżej.
11. NAPRAWA AUTA– Kategoria transport znów w zestawieniu się pojawiła. Nie było tych napraw dużo, dwie stówki to opony do samochodu, czasem jakaś zmiana koła, klocków hamulcowych- 102,44 zł miesięcznie
12. LEKARSTWA– Czas po wizytach prywatnych na lekarstwa. Dużo w poprzednim roku na nie wydaliśmy…. Nie jestem wcale pewna, że w 2017 roku wydamy mniej… Mąż jest na stałych lekach, ja, córka- 102,25 zł miesięcznie
13. PREZENTY– Jedno wesele, jedne święta, jedne urodziny a reszta jakoś się dozbierała… – 100,61 zł miesięcznie
14. OPŁATY ZA TELEFONY– Abonamenty dwójki rodziców oraz dodatkowe doładowania- 92,85 zł miesięcznie
15. BUTY– wydatki „butowe” dorosłych oraz dzieci. Dwoje dzieci mniej wydało od rodziców 🙂 – 133,31 zł miesięcznie
16. SPRZĘT RTV– telefon, dwa zepsute piloty do telewizora, maszynka do mielenia mięsa- 88,00 zł miesięcznie
17. JEDZENIE MIASTO– niby dużo na mieście nie jemy, w sumie to bardzo mało. Raz na 3,4 miesiące trafi się pizza lub Mc’ Donalds. Na co dzień jakieś bułeczki słodkie, picie „po drodze” i to po drodze nas chyba gubi- 70,13 zł miesięcznie
18. INTERNET– To jeszcze podsumowanie z miesięcy, w których płaciliśmy za internet mobilny, dziś są to dwie dyszki mniej, ale wydatki za internet za 9 miesięcy kształtują się następująco- 70,04 zł miesięcznie
19. OBIADY/ WYCIECZKI– również ważny wydatek w 2016 roku, pomimo iż ponoszony tylko przez 6 miesięcy od kwietnia z przerwą na okres wakacyjny. Są to wydatki tylko jednego starszego dziecka- 64,88 zł miesięcznie
20. WODA I ŚCIEKI– W końcu myć się trzeba i spuszczać wodę w toalecie 😉 Zwykły wydatek a znalazł się w zestawieniu…- 55,55 zł miesięcznie
JAKICH WYDATKÓW W DRUGIEJ DZIESIĄTCE BYŁO ZA DUŻO? Moim zdaniem wydatków na prezenty w 2017 roku powinno być mniej oraz jedzenie miasto. To jedzenie miasto w budżecie w nowym roku rozdzielę również na jedzenie „po drodze”, ponieważ tu tkwi diabeł ukryty 😉
21. TELEWIZJA– Uważam, że wydatek za wysoki, ale powiedzcie to mojemu mężowi… – 54,38 zł miesięcznie
22. ZAKUPY DO DOMU– Czasem jakiś mop, raz barierka zabezpieczająca, jakieś ozdoby choć zawsze to, co jest aktualnie niezbędne- 41,12 zł miesięcznie
23. ARTYKUŁY DO PRZEDSZKOLA– tu również wydatek podzielony przez 6 miesięcy, wszelkie książki, kredki, kleje, bloki dla jednego dziecka- 40,37 zł miesięcznie
24. KAWA– napój boogów, kawa musi być!- 37,34 zł miesięcznie
25. NIANIA– Po przedszkolu znalazło się miejsce dla niani. Na szczęście nie jest to duża kwota nawet jeżeli podzielić ją na wszystkie miesiące. Dziadkowie na co dzień pomagają- 34,55 zł miesięcznie
26. OPŁATY ZA KONTA BANKOWE– zdecydowanie nie powinny znaleźć się w tym zestawieniu, ewentualnie poza tą 30-tką- 33,77 zł miesięcznie
27. ZWIERZAKI– Utrzymanie zwierzaka tak wiele nie kosztuje jak wziąć to pod uwagę, że od kwietnia 2016 nie odwiedziliśmy weterynarza w pilnych sprawach. Pies zdrowy, królik zdrowy i nawet kot znajda ma się dobrze :)- 30,89 zł miesięcznie
28. NAPRAWY RTV– Naprawa laptopa oraz telefonu… – 30,88 miesięcznie
29. SZKOŁA/ KURSY– Lubimy się uczyć, szkolić, w roku 2016 mało wydaliśmy na naukę- 28,88 zł miesięcznie
30. UBEZPIECZENIA NA ŻYCIE– w nowym roku musimy poszukać ciekawych ofert ubezpieczeń na życie, być może uciekniemy z naszego banku i zamkniemy długoletnie konto bankowe- 27,65 zł miesięcznie
TO BYŁOBY NA TYLE W ROCZNYM PODSUMOWANIU MIESIĘCZNYCH WYDATKÓW. 4 tysiące złotych miesięcznie wydaliśmy w 2016 roku tylko na te 30 podpunktów. Było jeszcze kilka, a więc z każdym wydatkiem suma rośnie. Moim marzeniem jest, aby ta suma obniżyła się o 500 zł. Ewentualnie, aby suma spłaconych kredytów zwiększyła się oraz FA jest ważny. Czy to się uda w 2017? Ze stałą wypłatą myślę, że tak 🙂 Trzymajcie kciuki!
8 comments
Też już prawie wszystko mam podsumowane, ale w ciemno mogę powiedzieć, że większość naszych wydatków to wynajem mieszkania i rachunki 😉 Może nie 50% procent, ale chyba całkiem blisko…
Aga,
całkiem nieźle w totalu. Bardzo mało płacicie za czynsz, super wydatki na wakacje i ubrania! Brawo. Nieźle radzicie sobie także z jedzeniem, my w tej kategorii wydajemy więcej chociaż nas jest tylko trójka, ale cały czas walczymy.
W kilku kategoriach mnie zaskoczyłaś, więc jeżeli mogę coś podpowiedzieć, to:
punkt 4 – energia – to także była moja zmora… 130zł/m-c, ale wymieniliśmy żarówki na LEDy, pilnuję gaszenia świateł, wyłączania akarów, ładowarek, zrezygnowalismy z 2ch żarówek w dwóch miejscach, gdzie okazały się zbędne i w kilka miesięcy rachunki obniżyły się do ok. 90-95zł :). Cały czas zastanawiam się co jeszcze możemy zrobić, żeby obniżyć ten koszt.
punkt 5 – chemia/kosmetyki – chyba dobrze byłoby rozdzielić chemię od kosmetyków. Zastanawiam się co generuje więcksze koszty chemia, czy kosmetki? Tak czy siak wydaje mi się, że sporo wydajecie. Jeżeli dużo pierzecie, to może wypróbuj orzechy piorące? Co prawda nie nadają się do białych rzeczy, i mocno poplamionych, ale do pozostałych jak najbardziej. Dodatkowo możesz zaoszczędzić na płynie do płukania, bo generalnie piorąc w orzechach nie trzeba go dodawać. Aczkolwiek ja lubię jak ciuchy są bardziej miękkie, więc dodaję, ale znacznie mniej niż do prania w proszku/płynie. Ja polecam. Ponadto nie wiem, czy płyn do szyb, którym myjecie sporo jest wydajny? Może do kurzu lepiej jakiś antystatyk do mebli – ja polecam ten z rossmana domol. Przeszkadza mi nieco jego zapach, ale jak za specyfik za 5zł (w promocji) to nie ma co narzekać, grunt, że ładnie czyści i mebelki się świecą ;). mi wystarcza na ok 1,5 -2 miesięcy (co drugi dzień ścieram kurz). I jeszcze takie pytanko: serio zużywacie aż 2 płyny do wc w miesiącu??
punkt 10 – prywanty lekarz – faktycznie dużo Was opieka prywatna kosztuje. Może lepiej abonament w prywatnej opiece zdrowotnej? Z tym NFZtem i terminami, to różnie bywa, ale oczywiście trzeba próbować, w końcu wszyscy za to płacimy, to żal nie korzystać.
punkt 14 – telefon – pomyśl o ofercie nju mobile (lub podobnej u konkurencji). Ja sama akurat mam nju od przeszło 3 lat i jestem bardzo zadowolona. Dzięki temu będziecie mogli w tej kategorii znacznie obniżyć wydatki.
punkt 17 – jedzenie na mieście- strasznie zdradliwa kategoria. My też mamy z nią problemy co miesiąc… 🙁 ech pokusy i dziecięce „mamusiu ce socku” „mamusiu głodna jestem, kupis mi bułeckę” 😉
punkt 24 – kawa – na mieście, czy domowa? Jak lubicie dobrą kawę, to może warto rozważyć zakup ekspresu i kawę do kubka do pracy? My tak z mężem robimy. Koszt takiej domowej kawy to ok.90gr 🙂 więc tu także powinniście zoszczędzić po kilku miesiącach zwróci się koszt zakupu ekspresu 😉
punkt 26 – opłaty bankowe – sporo. Masz zdiagnozowane dokładnie za co te opłaty?
Trzymam mocno kciuki za realizację planów w 2017 roku! Ale przede wszystkim jak najszybszą spłatę kredytów. Powodzenia.
Ta ENERGIA…. No właśnie Ledy- zastanawiam się, czy wymieniać po kolei, czy machnąć jeden większy wydatek w 1 miesiącu i po sprawie? W sumie dużo lapmp nie mamy, ale ładowarki lubią zostawać włączone na noc… Laptop lubi w nocy spać i telewizor ze światełkiem… Nad tym chyba trzeba popracować i gaszenie światła 😉
CHEMIA- chemię i kosmetyki rozdzielę w budżecie 2017- więcej wydajemy na chemię, bo kosmetyki to głównie żel do mycia ciała, szampon i takie tam, 2 domestosy serio, córka miała często infekcje i antybiotyki/ cały poprzedni rok, wolę dmuchać na zimne i zalać częściej nawet tym z Biedronki.,
PRYWATNY LEKARZ- liczyliśmy prywatny abonament, fajnie szlibyśmy jednego dnia wszyscy z marszu, ale jeżeli ja potrzebuję endokrynologa, to w tym miejscu nie ma neurologa dla męża, jak jest jeden i drugi to nie ma neurologa dziecięcego dla córki. Abonament to co najmniej 300 zł miesięcznie. Odpada… Teraz wygląda lepiej. Z początku roku znalazłam córce lekarza specjalistę na fundusz. Może będzie dobrze.
Z TELEFONEM od maja przechodzę do Plya, nadal zastanawiam się, czy kartę z abonamentem 36 zł włożyć do reutera i zrezygnować z kablowego (byłaby oszczędność) czy po prostu rzucić plusa i przejść na play w maju.
JEDZENIE MIASTO to to mamusiu głównie 😉
KAWA- domowa rzecz jasna! Na mieście czy Orlenie bardzo rzadko, chyba, że nagle trzeba jechać w trasę do lekarza, po coś, bo coś to wtedy….
OPŁATY BANKOWE- mam zamiar w w kwietniu zamknąć długoletnie konto bankowe w Credit- Agricole, które generuje jedynie opłaty. Opłata za konto 14,99 chore jakieś :/ Mam też różne konta z promocji bankowych i na szczęście udało mi się z nich zarobić więcej, niż te opłaty są warte.
JEST NOWY ROK, BĘDZIEMY WALCZYĆ. A DŁUGI? ZAŁOŻYŁAM, ŻE 2017 POSPŁACAMY CO NAJMNIEJ POŁOWĘ. 🙂
Jeżli chodzi o LEDy, to najpierw wymieniliśmy połowę, bo mamy sporo punktów świetlnych. Jeżeli jednak wy nie macie ich zbyt wiele, to jak macie na to pieniądze, to polecam wymianę od razu + zwracanie uwagi na te prądożercze łądowarki, światełka a różnice powinniście zauważyć na kolenym rachunku za prąd 🙂
Plany na 2017 super – tak trzymać i długi kopać po tyłku 😉 a ja będę trzymać kciuki za ich realizację.
Przede wszystkim pochwała za pięknie rozpisane wydatki. Uważasz, że za energię dużo płacisz. To Cię pocieszę. Nas też jest czwórka i płacimy więcej. Jeśli mogę, to czepiałabym się jedynie opłat za konta. Z poprzedniego komentarza wnioskuję jednak, że sprawę załatwisz w kwietniu. To świetnie, bo mnóstwo jest dziś promocji. Ja w grudniu zamknęłam konto w Getinie (od stycznia wprowadził zmiany, skorzystałam więc z okazji nie wyrażania na nie zgody i nie obowiązywał mnie okres wypowiedzenia). Co do telewizji. Przez kilkanaście miesięcy nie mieliśmy w ogóle telewizji i było świetnie. Dziś jest „mniej świetnie”, bo ją mamy, ale płacimy 21 zł na miesiąc (telewizja na kartę, jak dla nas wystarczająca ilość kanałów).
A kredyt? Większość z nas jeśli nie obecnie, to kiedyś spłacała. Dacie radę. Trzymam za to kciuki 🙂
Serio płacicie za energię więcej? Uff 😉 Za promocje bankowe zarobiłam w sumie w poprzednim roku ok 1200 zł, a więc trochę z banków wyciągnęłam. Teraz trzeba kilka kont pozamykać niepotrzebnych, a to główne również w kwietniu, ponieważ do kwietnia mam te opłaty zniesione,
Telewizję na kartę mieliśmy 😉 I mamy nawet stary dekoder N-ki na stanie, chyba już nieaktualny ,ponieważ firmy się połączyły. Niestety, jesteśmy uwięzieni umową jeszcze na jakieś 1,5 roku… Ale za 1,5 roku na pewno wprowadzę zmiany, dosyć mam jedynego operatora plusa i CP 🙂
Jedzenie czy chemia domowa są na bardzo przywoitym poziomie. Może nie jest to mało w twoim odczuciu, ale porównując to ze znanymi mi budżetami – dobrze sobie radzicie.
A np. beznzyna, to już się uśmiechnęłam. Jeździsz mało, toż to ledwo 2 baki miesięcznie… ja tyle tankuję tygodniowo… i to minimum, jak bardzo oszczędzam auto. 95% jazd to jazdy związane z moją działalnością (zarobkami). Trochę tu zmian planuję od czerwca, co zredukuje wydatki na benzynę i inne samochodowe niezbędne rzeczy mam nadzieję, o co najmniej połowę. Czerwiec to ciepło, lepsza pogoda, więcej możliwości korzystania z transportu rowerowego czy publicznego bez narażania się na murowaną grypę.
Szkoda, że mam duże ograniczenia czasowe pomiędzy dwoma szkołami, inaczej rower na pewno nawet „opłaciłoby się” kupić, zwłaszcza, że znów mam akcję: schudnij 20 kg w rok 🙂