Pieniądze to najtańsza rzecz w życiu!- Według takiej dewizy żyłam do tej pory. Raz pieniądze były, a raz ich nie było. Najśmieszniejsze jest to, że podchwyciłam kilka lat temu to powiedzenie od osoby, która była moim autorytetem w różnych dziedzinach. Z drugiej strony ta osoba pieniądze miała, nieźle zarabiała i nie miała nigdy problemu ze zmianą miejsca pracy, po prostu przyjmowano ją z otwartymi ramionami.
Do tej pory myślałam, że to potrzeby żywieniowe, ubraniowe bądź samochodowe są ważniejsze od stałych rachunków. Mieliśmy to szczęście, że co jakiś czas wpadało nam a to jakieś stypendium za naukę, a to dofinansowanie, a to niewielki spadek. Jednak okazywało się, że trzeba zapłacić półroczny czynsz w tył, opłatę za internet za ostatnie 3 m-ce, bo dostawca usługę zablokował.
Okazywało się, że tak naprawdę z tego zastrzyku finansowego zostawały marne grosze. Życie toczyło się dalej. Jak były pieniądze to były, nie przejmowaliśmy się wydatkami, bałam się zaglądać w historię rachunków. Może niedługo odważę się zajrzeć w nasze płatności gotówkowe i bezgotówkowe za ubiegły rok, ale to może po półrocznym planowaniu budżetu domowego, aby upewnić się, że to był bardzo dobry wybór!
Wiadomo za pieniądze nie kupimy zdrowia, ale możemy sfinansować już bardzo ważną operację, na którą z kasy chorych czekalibyśmy kilkanaście lat.
Za pieniądze miłości nie kupimy, ale jak brakuje do pierwszego, to już zaczyna się w domu nerwowa atmosfera. A gdy wpływa w końcu wypłata, to nagle jakiś głaz z serca spada. Po kilku dniach znów zostają marne grosze i relacje damsko-męskie stają się trudniejsze, bo może byśmy gdzieś wyszli/ pojechali ale….. niania kosztuje….paliwo drogie.
Za pieniądze nie kupimy przyjaźni, ale gdy widzimy, że przyjaciółka jest w dołku finansowym, to warto ją wspomóc i poczekać kilka dni na zwrot. Na pewno nie zapomni nam tego gestu i być może kiedyś nie odwróci się placami, gdy my będziemy w potrzebie.
Za pieniądze nie kupimy mądrości i inteligencji, ale światem rządzi papier. Papier przyjmie wszystko. Gdy nie mamy zaświadczonych odpowiednich kwalifikacji ani umiejętności to jesteśmy dla pracodawców i instytucji niewidoczni. Szkoły i studia kosztują. Nawet jeżeli nie same czesne, to już dojazd, wyżywienie, opieka nad naszymi dziećmi.
To nie prawda, że pieniądze to najtańsza rzecz w życiu! To nie prawda, że pieniądze szczęścia nie dają! Zależy, co przez pojęcie szczęścia rozumiemy! Jeżeli szczęście to dla nas druga osoba, która nas kocha, stabilizacja finansowa/zawodowa i rodzina- to pieniądze są dla nas potrzebne. W końcu ktoś musi zarabiać na potrzeby swoje, drugiej osoby i całej rodziny. Bez pieniędzy nie ma życia, bez pieniędzy nie ma nic. Dobrze jest mieć ich trochę więcej na wypadek nieprzewidzianych wydatków, na wypadek utraty pracy lub na wypadek nagłej choroby. Dziś to wiem, lepiej późno niż wcale.
A ty jakie masz zdanie? 🙂
One comment