Tak, w kwietniu minął dokładnie rok odkąd postanowiliśmy wziąć nasze życie w garść, zapanować nad wydatkami i zawalczyć o marzenia i cele. Czy było ciężko? Bywało, mieliśmy zwroty akcji, z których wychodziliśmy obronną ręką. Prowadzenie budżetu i edukacja finansowa to najlepsze, co nas spotkało. Dzięki determinacji i wierze w lepsze jutro jesteśmy w trakcie wywracania naszego życia do góry nogami, tak aby żyło nam się lepiej i bezpieczniej (stabilniej finansowo). Na pewno będziecie świadkami tego, czy idziemy w dobrym kierunku. Znów zaczęliśmy marzyć i mieć otwarte umysły na zmiany.

Dziś przedstawię Wam, co przez okres roku najchętniej czytaliście na moim blogu.Statystyki w maju poszybowały meeeegaaa w górę! Poprzez ten blog staram się ukazać życie i wydatki standardowej rodziny 2+2 bez zbytnich morałów, czy pouczania. Ja też popełniam błędy, jak każdy człowiek i mam do tego święte prawo. Być może dlatego pierwszy post w zestawieniu cieszył się aż takim powodzeniem:

1. Znów sięgnęłam po pożyczkę 🙁 

Nie mogę uwierzyć, że sytuacja ta wydarzyła się zaledwie w lutym tego roku. Cofnęliśmy się krok w tył i rozpędziliśmy się 3 kroki do przodu! Raz, dwa zebraliśmy Fundusz Awaryjny, który posłużył nam w maju jako kaucja za wynajęcie mieszkania 500 km stąd. Własne oszczędności dają poczucie wolności i  przemyślanych decyzji, a przede wszystkim dodają odwagi. Mam nadzieję, że już nigdy nie znajdziemy się w tak podbramkowej sytuacji, a jeżeli już tak, bedziemy spokojni z gotówką na koncie oszczędnościowym. Nie będzie nerwówki i czekania na decyzję, czy pożyczka zostanie przyznana. Wystarczy tylko szybki przelew w czarnej godzinie bez odsetek i wyrzutów sumienia.

2. Te produkty podrożały w Biedronce nawet o 3 zł! 

Zauważyliście, że robiąc tygodniowe zakupy zostawiacie w biedronkowej kasie więcej pieniędzy? Coś przestało się zgadzać? Budżet na produkty spożywcze się nie dopina? Też byłam zdziwiona. Okazało się, że podwyżki nie ominęły też takiego dyskontu, jakim jest Biedronka. Sprawdźcie! Być może ceny waszych ulubionych produktów również uległy zmianie. Kolejny wpis z tej serii planuję już po przeprowadzce sprawdzając, czy ceny w Biedronce na Dolnym Śląsku różnią się od tych na Warmii i Mazurach.

3. Dlaczego przeprowadzka? Skąd taka decyzja?

Wrew pozorom najtrudniejsza decyzja w naszym życiu i do tego wydatkowana jedynie z naszego rodzinnego budżetu, co wcale takie proste nie jest. Trzeba wszystko liczyć 5 razy  i obracać każdą złotówką, tak aby na wszystko starczyło. Prawie do końca czerwca (bez jednego tygodnia) żyjemy na dwa domy i utrzymujemy dwa mieszkania. Od lipca już tylko jedno- to wynajęte. W samym maju przeprowadzka pochłonęła prawie 30% naszego miesięcznego budżetu. W czerwcu pochłonie co najmniej dwa razy więcej.

4. Ile tak naprawdę zarabia nauczyciel? Dużo czy mało?

Dopiero ten wpis uświadomił mi, jak różnią się poglądy społeczeństwa na zarobki nauczyciela. W małych miasteczkach na Warmii i Mazurach pensja ok. 2000 zł netto to szczyt marzeń. W województwach na południu Polski w pobliżu tej kwoty dopiero zaczyna drabinka wynagrodzeń. Okazało się, że dla jednego człowieka najniższa krajowa jest spełnieniem marzeń, drugi człowiek machnie ręką i stwierdzi, że za takie pieniądze to on pracować nie będzie. Różnice pomiędzy niektórymi województwami są porażające. Sama zastanawiam się, czy w szkolnictwie pozostanę przez kilka następnych lat. Może stwierdzę, że w zawodzie, w którym po kilku latach awans się kończy nie widzę swojej przyszłości? Zobaczymy, co los przyniesie.

5. Na co Rodzina Na Kredyt wydała najwięcej pieniędzy w 2016 roku? Top 30!

Powiem wam, że już na dzień dzisiejszy kilka wydatków spadło nawet dwie pozycje niżej, choćby wizyty prywatne u lekarzy. Choć nie chcę zapeszać, ponieważ w pobliżu nowego miejsca zamieszkania trzeba będzie znaleźć nowych specjalistów i niekoniecznie na Narodowy Fundusz Zdrowia. Spadnie na pewno kwota wydawana na energię (bojler elektryczny), a podwyższy się za gaz (głównie z sezonie grzewczym). Być może ograniczymy trochę wydatki na benzynę, ponieważ będziemy mieć świetnie skomunikowaną miejscowość. Odpadną bilety do pracy- mąż pracę ma już na miejscu. Podwyższy się czynsz- no, ale coś za coś. Życie tak czy siak będzie łatwiejsze. Koszty naszego życia nie powinny wzrosnąć, a jeżeli tak, to jedynie odrobinę przy nadpłacaniu kredytów.

6. Strach, wieczny strach- czyli etapy Rodziny na Kredyt bez żadnych oszczędności. 

No i co ja mam wam napisać? Najgorszy czas za nami. Nie łatamy już dziur dodatkowymi wpływami gotówki, czy to ze stypendiów, pieniędzy od rodziny, czy z kredytu. Płacimy rachunki regularnie z maksymalnymi przesunięciami kilku dni. Nawet potrafimy z każdego miesiąca odlożyć oszczędności, chyba że okaże się być tak nieprzewidywalny jak tegoroczny maj. Zabieramy kredyty ze sobą celem nadpłaty, jak najczęściej się da. Według harmongramów pożegnamy się z dwoma/ trzema już do końca grudnia. 

7. Ile kosztuje utrzymanie dwójki dzieci? (w wieku od 2 do 6 lat)

Na co dzień kosztów utrzymywania dzieci nie odczuwamy, chyba ze trzeba pójść do sklepu odzieżowego, zabawkowego lub księgarni 😉 Jestem ciekawa, czy zmienią się bardzo te koszta w większym mieście. Szczerze mówiąc tu aktualnie nie mamy takich pokus, jak w okolicach docelowego miejsca zamieszkania (Mc Donalds, ZOO, wyciąg narciarski, tor saneczkowy, park rozrywki i ostatnie najważniejsze- pizza na dowóz i kino). Szczerze mówiąc- my sami jako rodzice i dorośli ludzie jesteśmy spragnieni nowych atrakcji.

8. Zamierzasz szybciej spłacić kredyt? Wymów ubezpieczenie!

Pierwsza i najważniejsza zasada, jeżeli chcielibyśmy, aby rata kredytu konsumpcyjnego spadła lub gdy chcielibyśmy kredyt ten jak najszybciej spłacić. Nam tylko w 2016 roku spadły koszta kredytów o ok. 5 tysięcy złotych po wymówieniu ubezpieczeń z kredytów. W zamian tego mamy ubezpieczenia na życie przy koncie osobistym, co też chcemy zmienić. Polecam ten sposób każdemu kredytobiorcy.

9. Prowadzenie budżetu domowego. Czyli nowy etap w życiu! 

I ten właśnie etap zmienił wiele w naszym życiu. Bardzo wiele. Począwszy od redukacji mediów, rachunków, spłaty karty kredytowej, zebraniu pierwszych oszczędności, skończywszy na znalezieniu przez mojego męża pracy na drugim końcu Polski i przeprowadzce. Rok czasu, a tyle zmian. Aż trudno uwierzyć, z jakiego punktu startowaliśmy! 

10. Ile kosztowały nas kredyty w 2016 roku? 

Myślę, że w tym roku tańsze nie będą. Mam nadzieję, że spłacimy kwotę rat większą, niż rok temu, aby pozbyć się jak najszybciej tego balastu. I oby za dwa lata cykl artykułów: „Ile kosztowały nas kredyty w……….. roku” skończy się definitywnie 🙂