Często z mediów zalewa nas fala porad dotycząca rozwoju naszych dzieci. To prawda, że nasze dzieci rozwijają się szybciej, niż ich rówieśnicy (czyli my) jeszcze 20 lat temu. Dziś 6-latek doskonale radzi sobie z obsługą Androida, a z zawiązywaniem sznurówek ma problem. To prawda, że w rozwój naszych dzieci warto inwestować. Wielu rodziców głowi się, czy w tym roku szkolnym zapisać dziecko do szkoły językowej, czy jednak wybrać indywidualne lekcje z korepetytorem? Czy posłać dziecko na Karate, Boks czy być może Taekwon-do? Taniec, balet? Czy być może zajęcia teatralne? Jak się we wszystkich ofertach nie pogubić? Jak wybrać mądrze?

Po pierwsze musimy ustalić, czy na zajęcia dodatkowe nas w ogóle stać. Musimy porozmawiać z dzieckiem, że dane zajęcia kosztują określoną ilość pieniędzy i nie chcielibyśmy, aby po krótkim czasie dziecko z nich zrezygnowało. To musi być świadoma decyzja dziecka oraz rodziców i najważniejsze pytanie: Czy dziecko na takich zajęciach się odnajdzie? Czy je lubi? Co dają mu te zajęcia? Jakie umiejętności chcemy w dziecku rozwinąć? Jaki talent chcemy z biegiem czasu „doszlifować”? Na pewno każde dziecko jest w czymś dobre. Chłopcy najczęściej marzą, aby zostać piłkarzem, a dziewczynki pragną rozwinąć karierę piosenkarki.

Zajęcia płatne tym różnią się od ich bezpłatnych odpowiedników, że zazwyczaj musimy sami w swoim zakresie zakupić strój do zajęć, płacimy za zawody/ mistrzostwa. Za dojazdy na nie, organizowane są specjalne obozy letnie lub zimowe z danej specjalności. Jednym zdaniem, jak już zaczniemy za zajęcia płacić musimy liczyć się ze wzrostem tych kosztów co jakiś czas. O ile nasze dziecko dalej będzie chciało daną pasję rozwijać.

Zajęcia bezpłatne wcale nie są gorszym odpowiednikiem. Nawet mają świetną zaletę! – Nie trzeba za nie płacić. Zazwyczaj materiały zakupuje instytucja, w jakiej takie zajęcia są organizowane- dom kultury, świetlica, szkoła… Bezpłatne mogą być również zajęcia sportowe, językowe oraz manualne. Trzeba tylko dobrze zainteresować się tematem jeszcze przed wystartowaniem zajęć, żeby nie okazało się, że miejsca dla naszego dziecka zabrakło.

Nie dajmy się zwariować, że każde dziecko chodzi na zajęcia x, albo przyjaciele dziecka uczestniczą w takich i w takich zajęciach. Podejdźmy do dodatkowych zajęć ze zdrowym rozsądkiem, aby nie okazało się, że czas po szkole/ przedszkolu dziecka wypełniają tylko one. Dziecko również powinno mieć czas, aby się po prostu ponudzić, obejrzeć bajkę, czy pograć w grę. Takie są prawa dzieciństwa, a my sami również byliśmy dziećmi.

Na początku września zainteresowała mnie oferta zajęć Taekwon-do dla grupy początkującej. Zajęcia są płatne, kosztują 80 zł miesięcznie. Biorąc pod uwagę fakt, że zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu pełną godzinę zegarową, przeliczając koszt jednorazowych zajęć opiewa na 10 zł. W sumie dwie dychy tygodniowo. Na trzecich zajęciach podpisałam umowę po rozmowie z córką, że w Taekwon-do będzie uczestniczyć. Córka jest bardzo żywiołowym dzieckiem, a to są ćwiczenia ogólnorozwojowe z elementami samoobrony. Uważam, że dziecko, a zwłaszcza dziewczyna powinna umieć się bronić. Po drugie córka ma problem z koordynacją wzrokowo- słuchową. Na początku miała problem, aby zrobić poprawnie pajacyka, żabkę,  nawet żeby trafić pięścią w poduszkę. Z zajęć na zajęcia jest coraz lepiej. A trener też ma świetne podejście do dzieci. Nie oczekuję od dziecka spektakularnych sukcesów, ale jeżeli te zajęcia wpłyną na plus na jej rozwój fizyczny- będę najdumniejszą mamą na świecie i jestem w stanie poświęcić te dwie dychy więcej, aby dziecko się lepiej rozwijało.

Córka na pewno będzie miała zagwarantowane zajęcia z logopedą w szkole. Zawsze po 5 godzinach obowiązkowego programu, dzieciaki mają organizowane dodatkowe zajęcia w swoich salach. Czekam również jeszcze na rozpiskę darmowych zajęć w naszym centrum kultury. Ma się pojawić lada dzień.

Również jako rodzice nie możemy zapominać o tym, że dla dzieci nie są najważniejsze zajęcia dodatkowe. Dla nich nie ma różnicy, czy my za nie płacimy, czy nie. Miałam kilka lat temu na korepetycjach dwie dziewczynki- siostry. Okres wczesnoszkolny. Po pierwszej godzinie byłam zdumiona, jak one świetne mają opanowany cały materiał z angielskiego i zapytałam, po co im jestem potrzebna. Odpowiedziały, że tata tak im organizuje czas po szkole, bo bardzo dużo z mamą pracuje. Dziewczynki po szkole spędzały czas u babci, która z godziny na godzinę przyjmowała innych korepetytorów.

Więc kochani, po prostu spędzajmy czas ze swoimi dziećmi! Zamiast raz w tygodniu posyłać dziecko samo na trzecie zajęcia- basen, zorganizujmy razem taki rodzinny wypad na najbliższe kryte kąpielisko. Zamiast zapisywać dziecko na piąte zajęcia z piłki nożnej, pójdźmy z nim na najbliższe boisko, zaprośmy jego kolegów i rozegrajmy razem mecz. A nagrodą (medalem) może być wspólne wyjście na lody, pizzę, chipsy- czy co tam sobie wybierzecie 😉 Zorganizujcie razem zajęcia kucharskie w domu! Pieczenie ciasta, babeczek, dekorowanie ciasteczek! Takie zabawy dzieciaki uwielbiają i na pewno będą wam rodzicom dozgonnie wdzięczne, a już na pewno za 20 lat będą najlepiej wspominać najweselsze chwile spędzone właśnie w gronie rodzinnym.

Był to kolejny wpis z serii: Elementarz Oszczędnego Rodzica

Przy okazji posłuchajcie również fajnego nagrania Kamili Rowińskiej, o tym na jakie zajęcia dodatkowe zapisać dziecko i w jakie kursy najbardziej warto inwestować. Zapraszam! Niech to będzie takie zakończenie artykułu, do przemyślenia- dla każdego rodzica.

pozdrawiam,

Aga