Dawno nie pisałam. W zasadzie to porzuciłam wszystkie dodatkowe czynności poza pracą i studiami. Był taki moment, że zastanawiałam się nad kliknięciem w końcu prywatnie wizyty u psychiatry…, tak czułam się przeciążona.  Resztką sił doszłam już do końca roku szkolnego, otrzymałam pozytywną ocenę z dorobku zawodowego, a następnego tygodnia wykułam się przepisów i uzyskałam awans zawodowy- nauczyciela kontraktowego. O kolejny awans mogę starać się za dwa lata. Uff… Została obrona pracy magisterskiej i napisanie jej do końca. Trzy dni temu…